Z wpisu rapera dowiadujemy się, że to właśnie jego dziadek zawoził go na pierwsze klipy, koncerty i wierzył w niego jak nikt inny. To właśnie on miał przekazać raperowi informację o pierwszym milionie wyświetleń.
Nie chodzi o te wyświetlenia czy wyróżnienia, ale o to, że to dla mnie zawsze był zaszczyt być dumą dla człowieka, którego tak podziwiam. Człowieka, który służył w wojsku, nigdy się nie wywyższał, potrafił rozbawić do łez, przytulić, pocieszyć, ale też nigdy nie pozwolił skrzywdzić swojej rodziny i był człowiekiem swojego słowa, który większość swojego życia spędził na dbaniu o bliskich.
Raper dodał następnie: "Odszedł w Dzień Dziadka, bo był Dziadkiem w pełnym tego słowa znaczeniu, ale był również moim tatą, bratem i przyjacielem".
Bedoes podziękował też w swoim wpisie lekarzom, pielęgniarzom i pielęgniarkom, którzy w ostatnich dniach zajmowali się jego dziadkiem oraz tym, którzy oferowali w tym czasie pomoc.
"Zdecydowałem się poinformować o tym tu, ponieważ wielu z Was zna mojego Dziadka i odgrywa on wielką rolę w moim życiu. Wierzę, że jeszcze spotkam się z Dziadkiem, że patrzy na mnie teraz z góry i jest przy mnie. Spędzajcie czas ze swoimi bliskimi, bo to najcenniejsze co możecie im dać" – skwitował artysta.
Pod wpisem rapera pojawiło się wiele głosów wsparcia oraz wyrazów kondolencji od fanów i osób z branży muzycznej, rozrywki i kultury.
"Moje kondolencje. Moi obaj dziadkowie już nie żyją, dużo bym dał, by dzisiaj z nimi porozmawiać" – napisał Jakub Żulczyk.
"Pamiętam, jak umierał mój dziadek, był moim największym autorytetem i przyjacielem, trzymaj się Borys!" – podzielił się komentarzem Mateusz "Trombabomba" Trąbka. "Bardzo mi przykro Borys. Znam ten ból. Tulę mocno" – napisał Maciej Musiał.
"Głowa do góry jak paw" – dodał w charakterystyczny dla siebie sposób Malik Montana.
Borys "Bedoes" Przybylski to pochodzący z Bydgoszczy raper, który wcześniej należał do wytwórni SBM Label. Artysta wspominał wcześniej, że wychowywał się głównie z mamą i pomagającą jej babcią.