Barbara Barska-Stockinger w latach 50. była świetnie aspirującą wokalistką. Razem z mężem, aktorem Andrzejem Stockingerem, doczekali się dwójki dzieci: Tomasza i Katarzyny. Niestety mama aktora "Klanu" i babcia prezentera "Pytania na śniadanie" zmarła. Miała 97 lat. Od prawie dziewięciu lat przebywała w domu opieki.
Reklama.
Reklama.
Barbara Barska-Stockinger nie żyje. Mama gwiazdora "Klanu" miała 97 lat
Wiadomość o odejściu Barbary Barskiej-Stockinger została podana przez "Gazetę Wyborczą", która opublikowała nekrolog. "Tomaszowi Stockingerowi słowa wsparcia i wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci mamy składają realizatorzy serialu 'Klan'. Myślami i sercem jesteśmy z Tobą i Twoją Rodziną" – czytamy.
Barbara Barska-Stockinger miała 97 lat. Wspólnie ze swoimi siostrami, Zofią i Adrianną, w latach 1947-1954, tworzyła zespół Siostry Triola. Była żoną znanego piosenkarza Andrzeja Stockingera. Z tego małżeństwa narodziło się dwoje dzieci: znany aktor Tomasz Stockinger oraz śpiewaczka operetkowa, Katarzyna.
W 2015 roku, kiedy Barbara Barska-Stockinger zwichnęła nogę, a mieszkającą samotnie seniorką nie było komu się zająć, jej dzieci podjęły decyzję o oddaniu matki do domu opieki.
"Mieszkała sama na drugim piętrze. Kiedyś zwichnęła nogę, ja byłem na występach w Polsce, a siostra za granicą. I co robić? Wtedy zadzwoniłem do syna i sobie poradziliśmy, ale takie sytuacje są trudne" – przyznał aktor w rozmowie z "Faktem".
Tomasz Stockinger pytany w wywiadach o swoją mamę zawsze podkreślał, że jest ona najważniejszą kobietą w jego życiu i chce dla niej jak najlepiej.
"Mama była dwunastym dzieckiem w rodzinie – dziesiątą siostrą, bo dziadkowie mieli dziesięć córek i dwóch synów. Taka to była rodzina... Jadło się w niej dużo kaszy z omastą i bardzo wzajemnie kochało. A siostry – wszystkie – były utalentowane muzycznie. Mama próbowała kariery solistycznej, którą przerwała, kiedy ja przyszedłem na świat" – przyznał w wywiadzie dla "Magazynu Rodzinnego".
Mimo wszystko aktor przyznał, że oddanie mamy do domu opieki było dla niego bardzo trudną decyzją i wstrzymywał się z tym do ostatniej chwili, gdyż było to koniecznością. "To było najlepsze rozwiązanie dla mamy po wielu latach samotnego życia. Tutaj ma opiekę i wszystko, co potrzebuje, żeby cieszyć się jesienią życia" – opowiedział w wywiadzie dla "Faktu".
"Mama jest tam otoczona troską. Na miejscu są lekarze, są panie, które zrobią pranie czy gotowanie. To jest starsza osoba, dokucza jej ból, ale za to jest sprawna psychicznie i ma świetną pamięć" – mówił.
"Babcia Basia dalej jest w dobrej formie. Wciąż pamięta i śpiewa utwory ze swojej kariery wokalnej, gdy była Barbarą Barską. Jest też na bieżąco, czyta gazety (bez okularów) i śledzi mundial, a najbardziej podoba jej się Cristiano Ronaldo. Niedawno Babcia gościła nawet reportera, pasjonata dawnych piosenek i udzieliła mu wywiadu" – napisał dziennikarz pod wspólnym zdjęciem.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.