Reklama.
Reklama.
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska wraz z sunią Cudną gościła u Brzozy w wideocaście "Psiestorie". Początek opieki nad Cudną zbiegł się z traumatycznym przeżyciem. – Cudną poznałam w dniu, kiedy spaliło się moje mieszkanie, były w nim dwa moje poprzednie psy, straciły tam życie. Moi przyjaciele wiedzieli jedno, znając mnie mieli świadomość, że przeżyję bez domu, ubrań, bez niczego, ale nie przeżyję bez psa. Wymyślili akcję "szukamy natychmiast Jack Russell Terriera", bo tamte dwie sunie, które się udusiły w pożarze, były tej rasy – opowiada Korwin-Piotrowska. – Była potworna zima, minus 30 stopni. Jakimś łańcuszkiem, przez znajomych znaleźli miejsce, gdzie była Cudna, która miała wtedy siedem miesięcy, była pieskiem z bardzo dobrej hodowli, ale miała pewną wadę genetyczną, dość śmiesznie chodzi na przednie łapy, co ją dyskwalifikowało z hodowli i była do oddania natychmiast, żeby trafiła do dobrego domu – dodaje. – Przywieźli ją do mnie około 21:00, pachniała siankiem, biegała po podwórku na wsi, była fajnym, radosnym pieskiem, aczkolwiek nie znała miasta, schodów, bo tam wszystko było na płasko. Myśmy obie były bezdomne i trochę nie wiadomo było, co z nami zrobić. Odnalazłyśmy się wtedy idealnie, jest ze mną już ponad 10 lat, w zeszłym roku skończyła 11 lat. Jesteśmy bardzo do siebie podobne, mamy swój świat, swoje zasady, na wiele rzeczy mamy wywalone – opisuje początek historii z Cudną Karolina Korwin-Piotrowska. W programie "Psiestorie" opowiadamy historie właścicieli i ich czworonożnych pupili. Do zobaczenia w każdą sobotę o 12:00.