"The Ministry Of Ungentlemanly Warfare" (czyli po polsku "Ministerstwo niedżentelmeńskich działań wojennych") – tak nazywa się nowy film Guya Ritchiego, w którym jedną z głównych ról zagra Henry Cavill. To już kolejny raz, gdy ci dwaj panowie łączą siły na planie. O czym to produkcja?
Reklama.
Reklama.
Akcja filmu "The Ministry Of Ungentlemanly Warfare" dzieje się w trakcie II wojny światowej i jest inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. To historia powołanej już w 1939 roku tajnej jednostki. Inicjatorem jej powstania był ówczesny premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill.
Ich cel? Napewno strzelanie do nazistów na liniach frontu Europy i Afryki. Można więc spodziewać się połączenia "Bękartów wojny" i "Parszywej dwunastki".
Już w samym zwiastunie produkcji można zauważyć charakterystyczny styl prowadzenia narracji przez Guya Ritchiego, który ma na swoim koncie m.in. kultowe hity jak "Przekręt" oraz "Porachunki", ale też solidne kino akcji, jak "Jeden gniewny człowiek" z Jasonem Stathamem.
Tym razem jednak w jednej z głównych będziemy mogli zobaczyć Henry'ego Cavilla, znanego m.in. z serialu Netflix"Wiedźmin" oraz roli Supermana w filmach o herosach z DC Comics. Aktor wystąpił wcześniej u Ritchiego w produkcji "Kryptonim U.N.C.L.E."
Oprócz niego w "The Ministry Of Ungentlemanly Warfare" wystąpili także Eiza González, Alan Ritchson, Henry Golding, Alex Pettyfer, Hero Fiennes Tiffin, Babs Olusanmokun, Til Schweiger, Henry Zaga, Cary Elwes, Fisher Stevens, Roger Snipes, Danny Sapani, Freddie Fox, Carlos Bardem, Olaf Kayhan, Mert Dincer oraz Ethel von Brixham.
Premiera w amerykańskich kinach jest zaplanowana na 19 kwietnia. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak, kiedy obraz trafi do polskich kin.