Zmarł Carl Weathers, amerykański aktor, reżyser, producent i były zawodowy gracz futbolu amerykańskiego. Miał 76 lat. Wieczną sławę dała mu kultowa rola Apolla Creeda w serii "Rocky", ale to nie jedyna jego ikoniczna rola: grał też w "Predatorze" i "The Mandalorian". Gwiazdora pożegnali nie tylko Sylvester Stallone, ale również Arnold Schwarzenegger i Pedro Pascal.
O śmierci Carla Weathersa poinformowała jego rodzina. "Pogrążeni w smutku informujemy o odejściu Carla Weathersa. Zmarł spokojnie we śnie w czwartek, 1 lutego 2024 roku" – brzmi komunikat.
"Carl był wyjątkowym człowiekiem, który prowadził niezwykłe życie. Dzięki swojemu wkładowi w film, telewizję, sztukę i sport pozostawił niezatarty ślad i jest rozpoznawany na całym świecie, przez różne pokolenia. Był ukochanym bratem, ojcem, dziadkiem, partnerem i przyjacielem" – napisali jego bliscy. Przyczyny śmierci Carla Weathersa nie podano.
Poruszające wideo opublikował na swoim Instagramie Sylvester Stallone, kolega Weathersa z planu "Rocky'ego".
Jak powiedział, 1 lutego był dla niego "niewiarygodnie smutny". "Wczoraj straciliśmy legendę. W dniu kiedy spotkałem Carla Weathersa moje życie zmieniło się na lepsze. Spoczywaj w sile i nie przestawaj uderzać" – napisał Stallone, nawiązując do roli boksera Apolla Creeda, którą grał Weathers.
Poruszający wpis pojawił się również na profilu Arnolda Schwarzeneggera, który wraz z Weathersem występował w kultowym "Predatorze". Wstawił również czarno-białe zdjęcie z filmu.
"Carl Weathers zawsze pozostanie legendą. Niezwykły sportowiec, fantastyczny aktor i wspaniała osoba. Nie moglibyśmy stworzyć filmu 'Predator' bez niego. I z pewnością nie mielibyśmy tak wspaniałego czasu podczas jego realizacji. Każda chwila z nim – na planie i poza nim – była czystą radością. Był to ten rodzaj przyjaciela, który zmusza cię do dawania z siebie wszystkiego, aby mu dorównać" – napisał Schwarzenegger.
Aktora pożegnał też Pedro Pascal, który razem z Weathers grał od 2019 roku w serialu "The Mandalorian". "Słowa zawodzą" – napisał na Instagramie. Dodał emoji złamanego serca.
Carl Weathers urodził się 14 stycznia 1948 roku w Nowym Orleanie. W ciągu swojej 50-letniej kariery aktorskiej zagrał w ponad 75 filmach i serialach.
Zanim został aktorem grał zawodowo w futbol amerykański. W latach 1970–1971 był członkiem drużyny Oakland Raiders, potem przeszedł do kanadyjskiej ligi i do 1974 roku był linebackerem (wspomagającym) w British Columbia Lions. W międzyczasie zaczął statystować w filmach. Szybko postanowił zakończyć karierę sportową i przebranżowił się na aktora.
Zadebiutował w 1973 roku w filmie "Siła magnum" z Clintem Eastwoodem i zagrał dwie duże role w dwóch filmach z gatunku blaxploitation (niskobudżetowe produkcje o Afroamerykanach): "Porachunki w Bucktown" i "Friday Foster".
Trzy lata po debiucie wystąpił jako Apollo Creed w "Rockym", najpierw przeciwnik, a potem przyjaciel Rocky'ego Balboi (Sylvester Stallone). Łącznie zagrał w czterech filmach z serii (1976, 1979, 1982, 1985), a Creed stał się kultową popkulturową postacią. Co ciekawe Weather dostał rolę w "Rockym" po tym, jak... skrytykował grę aktorską Stallone'a.
Drugą najsłynniejszą rolą Carla Weathersa był pułkownik Al Dillon w "Predatorze". Gwiazdor zagrał też w takich filmach, jak "Szalony Jackson" (1987) i "Farciarz Gilmore" (1996). Grał też w serialach, m.in. w komediowej produkcji "Arrested Development".
Jego dwa ostatnie występu mogliśmy podziwiać w "Toy Story 4" (2019), w którym podkładał głos Combat Carlowi oraz w serialu "The Mandalorian" ze świata "Gwiezdnych Wojen".
W trzech sezonach wcielił się w postać Greefa Kargi, najpierw antagonisty, a potem przyjaciela głównego bohatera granego przez Pedra Pascala. Za tę rolę był nominowany do nagrody Emmy, wyreżyserował też kilka odcinków. W ubiegłym miesiącu ogłoszono filmowy spin-off: "The Mandalorian & Grogu", nie wiadomo jednak wciąż, kto w nim wystąpi i czy planowano obsadzić Weathersa.
Był trzykrotnie żonaty, miał dwoje dzieci. Z trzecią żoną Jennifer Peterson rozwiódł się w 2009 roku.