Często wydaje się nam, że wielkie gwiazdy są zupełnie nieosiągalne. Snobistyczne, zdystansowane, nieuprzejme. I jasne, takie też się zdarzają. Ale są również tacy celebryci, którzy zachowują się zupełnie zwyczajnie, a co najważniejsze – są uprzejmi i sympatyczni dla "maluczkich".
Konto Deuxmoi, które publikuje treści o celebrytach, zapytało swoich obserwatorów o konkretne przykłady miłych gestów gwiazd Hollywood wobec zwyczajnych ludzi. Niektóre zaskakują.
Na liście znalazła się aktorka Emma Roberts ("Millerowie", "Randki od święta"), bratanica Julii Roberts, która pożyczyła komuś ładowarkę, aby podładował telefon podczas oczekiwania na Ubera. "Tom Felton uratował mnie przed wpadnięciem pod samochód" – napisał ktoś inny o filmowym Draco Malfoyu z "Harry'ego Pottera".
"Mandy Patinkin kupił mi przekąskę w aptece" – wyznał kolejny internauta (Patinkin to amerykański aktor, znany głównie z seriali, jak "Szpital Dobrej Nadziei" czy "Zabójcze umysły").
Kolejna historia dotyczyła gwiazdy wielkiego formatu, czyli Ryana Goslinga. Nominowany w tym roku do Oscara za rolę Kena w "Barbie" aktor ma wizerunek sympatycznego i uprzejmego, co udowodnił internauta, która wyznał, że potrzymał pewnej mamie nosidełko dziecka, gdy ta miała zajęte ręce.
Inny gwiazdor w zestawieniu to Timothee Chalamet, obecnie jedno z najgłośniejszych gwiazd w Fabryce Snów. "Skomplementował moje tenisówki i powiedział, że w jednej rozwiązało mi się sznurowadło" – brzmiało wyznanie internauty o aktorze znanym z "Diuny", "Małych kobietek" i "Wonki", partnerze Kylie Jenner, który również uważany jest w Hollywood za "normalnego" chłopaka.
To nie koniec miłych historii z Hollywood. Konto Deuxmoi podało również przykład kolejnej gwiazdy seriali Willa Arnetta ("Bogaci bankruci", "BoJack Horseman"). "Przypadkowo pojawił się na urodzinowej kolacji mojej przyjaciółki i za wszystko zapłacił, mimo że wcześniej nie znał ani mnie, ani mojej przyjaciółki" – czytamy kolejne wspomnienie.
Miła okazała się także aktorka Laverne Cov ("Orange is the New Black"), która podarowała cały hotelowy kosz z prezentami kurierowi, który dostarczył do jej pokoju potrzebne rzeczy na przymiarki ubrań. Również Michael Douglas ma na koncie dobry uczynek wobec "normalsa". Legendarny aktor dał napiwek mężczyźnie, który pomógł mu załadować zakupy do samochodu.
Niesamowitą historię opisała jedna z internautek o Juliannie Margulies, gwieździe "Ostrego dyżuru", "Żony idealnej" i "The Morning Show". – Nakrzyczała na mężczyznę, który mnie śledził i nękał na ulicy – wyjawiła kobieta.
Listę zamknął kolejny gwiazdor Johnny Depp, który miał opinię sympatycznego gościa, a przynajmniej do czasu burzliwego procesu sądowego z Amber Heard (Depp dopuszczał się przemocy wobec byłej żony). Aktor "Piratów z Karaibów" kupił komuś hot-doga, gdy ten w dzieciństwie był na meczu koszykówki.
Również w komentarzu pojawiło się wiele niesamowitych historii o miłych gwiazdach Hollywood.
"Phoebe Waller-Bridge pomogła mi się uspokoić podczas ataku paniki", "Jennifer Coolidge kupiła mu kawę i croissanta w kawiarni 10 lat temu, ponieważ barista zapytał o moją klasę. Powiedziała, że kocha nauczycieli", "Bill Murray pomógł zebrać pieniądze dla mojej cioci po śmierci jej męża, kiedy została z dwoma małymi synami (jednym w spektrum autyzmu"), "Jon Stewart otworzył mi drzwi mojego samochodu, kiedy byłam obładowana zakupami", "Joaquin Phoenix dał mi olbrzymi napiwek, kiedy dostarczyłem mu greckie wegańskie jedzenie" – czytamy.
Jedna historia dotyczyła również zmarłego w 2020 roku Chadwicka Bosemana, gwiazdora "Czarnej Pantery". "Zastępowałam Kate Hudson w filmie "Marshall" i reżyserzy chcieli, żebym zrobiła mały wyczyn kaskaderski, który obejmował zeskoczenie z kilku metrów rusztowania na matę do kaskaderów (jestem tancerką, a nie kaskaderką, więc wpadłam w panikę). Chadwick Boseman wszedł i powiedział mi, że jeśli chcą, żebym to zrobiła, powinnam dostać podwyżkę. Potem osobiście rozmawiał z kimś z produkcji, żeby wynegocjował dla mnie wyższą pensję. Super miła i rzeczowa osoba. Spoczywaj w pokoju, Chadwick" – pisze internautka.
A ktoś inny wspomina Taylor Swift, supergwiazdę pop, jeszcze na początku jej kariery. "Taylor Swift i jej mama, Andrea, opóźniły swój wyjazd do Chicago i pozwoliły mi i moim przyjaciołom usiąść w autobusie wycieczkowym, aby przeczekać zamieć na zewnątrz po jednym z występów Taylor w 2008 roku. Najmilsi ludzie, jakich kiedykolwiek spotkałam w życiu. Pozwoliła nam nawet uhonorować swoją nagrodę CMT!" – czytamy.
Czytaj także: https://natemat.pl/538730,statham-the-rock-czy-will-ferrell-ci-aktorzy-graja-w-kolko-to-samo