Lil Masti od pierwszych chwil narodzin swojej córeczki Arii regularnie opowiada swoim fanom, jak radzi sobie jako świeżo upieczona mama. To jej pierwsze dziecko, ale jak się okazuje - na pewno nie ostatnie! Ostatnio influencerka postawiła na szczerość, wyjaśniając przyczyny swojego spokojnego podejścia do zmian w wadze. Zdradziła, że jej obojętność wynika z planów powiększenia rodziny.
Reklama.
Reklama.
Lil Masti nie zamierza się ostro odchudzać. "Marzymy o ciąży za ciążą"
Na początku września ubiegłego roku Lil Masti wraz z partnerem Tomkiem powitali na świecie swoje pierwsze dziecko - córeczkę Arię. Od tamtej pory youtuberka regularnie opowiada swoim fanom o tym, jak radzi sobie w roli mamy.
Przypomnijmy, że influencerka, która wcześniej spełniała się jako SexMasterka, piosenkarka, a nawet zawodniczka MMA, w materiale filmowym zatytułowanym "Narodziny Arii" pokazała kluczowe momenty wszystkich etapów porodu, zaczynając od podróży do kliniki aż do intymnych momentów z narodzoną córką.
Aniela Bogusz zdobywa coraz większe uznanie wśród swoich obserwatorów za autentyczność i brak upiększania rzeczywistości na Instagramie, prezentując życie w jego naturalnym wydaniu.
Niedawno zdecydowała się ujawnić, jak prezentuje się jej sylwetka kilka miesięcy po narodzinach dziecka. 34-letnia influencerka podzieliła się także swoją obecną wagą, informacją o przyroście kilogramów i wyjaśniła, dlaczego nie zaprząta sobie tym głowy.
"Ważę 79 kg przy wzroście 170 cm. Zaznaczam, że przed ciążą moja waga to było 63 kg i atletyczna sportowa sylwetka. Tak więc mam plus 16 kg. I mam to gdzieś. Nie szykuje się na miss świata ani do żadnych sportowych zawodów. Ćwiczę i zdrowo się odżywiam dla siebie. Wiem, że chudnięcie to proces i żeby zdrowo schudnąć, zajmuje to dłuższy czas. Na spokojnie, bez presji. A i tak uważam, że zaj*biście i kobieco wyglądam" – oznajmiła na swoim InstaStory.
Fani zaczęli dopytywać ją o dalsze plany względem potomstwa. Wszystko wskazuje na to, że Aniela i Tomek być może już niedługo pochwalą się kolejnym, pozytywnym testem ciążowym.
"Od zawsze marzyliśmy o dużej rodzinie. To było moje i Tomka największe marzenie i dalej jest. Jak zdrowie pozwoli, to marzymy o ciąży za ciążą i tak do 5 dzieci. Albo i więcej. No ale z głową wszystko, żeby mój organizm zdążył się regenerować" – podkreśliła.
"Dlatego z tym całym chudnięciem to mam do tego dystans. Bardziej zależy mi, aby przygotować ciało do kolejnych ciąż" – dodała.
Przypomnijmy, że w sierpniu, kiedy Lil Masti była jeszcze w ciąży, wyznała, żeprzytyła 20 kilogramów. Podkreśliła jednak, że w ogóle się tym nie przejmuje. – Jak ja sobie wyobrażałam siebie pod koniec ciąży, to wyobrażałam sobie, że ja będę miała taki brzuch, że on będzie taki wielgachny, a on jest taki uroczy. Nie jest taki przeogromniasty – mówiła.
Przed porodem pisała także: "Nigdy nie czułam się tak spokojna, kochająca i wdzięczna. Odkąd związałam się z Tomkiem (a było to 9 lat temu) moim marzeniem było założyć z nim swoją dużą rodzinę. (...) Jednak przed byciem mamą chciałam się spełnić zawodowo, zrobić karierę i postawić na samorealizację. Zrobiłam to. Czuję się spełniona i przyszedł czas na nowy etap".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.