Spec od mowy ciała przeanalizował wystąpienie Putina. Jest przerażony tym, co zobaczył
Nina Nowakowska
29 lutego 2024, 14:51·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 lutego 2024, 14:51
W czwartek 29 lutego Władimir Putin wygłosił coroczne orędzie do narodu przed rosyjskim Zgromadzeniem Federalnym. Jego wystąpienie przeanalizował specjalista od mowy ciała. W swojej ocenie zwrócił uwagę na ważny szczegół.
Reklama.
Reklama.
– Zachód wywołał konflikty w wielu krajach, a mimo to twierdzi, że sama Rosja zamierza zaatakować Europę. Jednocześnie obce państwa same wybierają «cele», w które należy uderzyć, i mówią o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Konsekwencje dla interwencjonistów będą bardzo tragiczne – oznajmił Władimir Putin.
Jak zaznaczył rosyjski prezydent, jego kraj "dysponuje także bronią, która może razić cele na ich terytorium". Podczas corocznego orędzia polityk był ubrany w czarny garnitur i fioletowy krawat. Co ciekawe, większość słów czytał z kartki.
"Nie był do końca zrelaksowany"
Media zwracają uwagę na nietypowe zachowanie rosyjskiego przywódcy. Widać było, że polityk nie czuł się najlepiej. Co jakiś czas sięgał po chusteczkę i chrząkał, co wyglądało na objawy choroby dróg oddechowych.
– To całe wystąpienie miało za zadanie podnieść Rosjan na duchu. Sam Władimir Putin, mimo widocznych kłopotów zdrowotnych, chrząkania i korzystania z chusteczki, był w formie – ocenił w rozmowie z "Faktem" ekspert od mowy ciała Łukasz Kaca.
Według Kacy, choć Putin nie wyglądał na zrelaksowanego, zwłaszcza na początku przemówienia, był energiczny. Z drugiej strony, nie mógł być bardzo zdenerwowany "bo wtedy, żeby zapanować nad emocjami, zaczyna się bardzo mocno usztywniać, czyli wykonuje dużo mniej ruchów, ewentualnie tylko takie ruchy boczne, czyli przystępowanie z nogi na nogę."
– Dzisiaj generalnie widzieliśmy takiego Władimira Putina, który raczej czuł się swobodnie. Dużo się poruszał, pojawiły się też jego charakterystyczne szydercze żarty i kpiny – powiedział tabloidowi specjalista.
"Najbardziej złowieszcza forma Putina"
Według Kacy stres odpuścił rosyjskiemu prezydentowi dopiero w drugiej części orędzia.
– Gdy on mówi takim lekkim, szyderczym wręcz tonem rzeczy przerażające dla nas, jest to najbardziej złowieszcza forma nieobliczalnego Władimira Putina – komentował.
Podczas transmisji orędzia pokazywano również "przebitki" na zaproszonych gości. – Siedzieli tam z przyklejonym uśmiechami, zlęknieni i wycofani. Dopiero w momencie, kiedy kamera jednak próbowała ich złapać, uśmiechali się i bili brawo. To przerażające – podsumował ekspert.
Reakcja premiera Tuska
Na najnowsze słowa Putina zareagował m.in. premier Donald Tusk.– Europa musi zrozumieć, że ten nowy wyścig zbrojeń narzucany przez Rosję światu, muszą spowodować przebudzenie we wszystkich stolicach europejskich – zaznaczył szef rządu.
Zdaniem lidera Platformy Obywatelskiej "słowa Putina o tym, że Rosja zbroi się i przestawiła gospodarkę na tryb wojenny, to słowa prawdziwe".
– Nie tylko agresywna retoryka, ale decyzje zapowiedziane przez Putina dotyczące zwiększenia samowystarczalności Rosji, przestawiania gospodarki i unowocześnienia sił zbrojnych, to wszystko trzeba traktować śmiertelnie serio – podsumował, wskazując, że NATO powinno podjąć decyzje, które zrównoważą potencjał militarny Rosji.