W piątek mieszkańcami Szczecina wstrząsnął wypadek w centrum miasta. 33-latek wjechał w tłum ludzi. Służbom i władzom miejskim udało się zabezpieczyć ważne nagranie ze zdarzenia, które pokazuje, co dokładnie się wydarzyło.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dowodem w sprawie wypadku w Szczecinie będą również nagrania z kamer monitoringu. Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski w Szczecinie poinformował, że na polecenie marszałka zabezpieczone zostało i przekazane policji nagranie z kamer urzędu. Gmach znajduje się przy placu Rodła, gdzie w piątek doszło do tragedii.
Jak czytamy w komunikacie, który cytuje szczeciński oddział "Gazety Wyborczej", na nagraniu "dokładnie widać całą sekwencję zdarzeń". Urząd Marszałkowski podał również, że wśród poszkodowanych jest jedna z pracownic. "Solidaryzujemy się z osobami, które ucierpiały i ich bliskimi. Mamy świadomość, że ofiarą mógł być każdy z nas" – podkreślono.
Wypadek w Szczecinie. Służby zabezpieczyły ważne nagranie
Jak dodano, "służby ratownicze, w tym podległa marszałkowi Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego oraz Szpital Wojewódzki przy ul. Arkońskiej, zrobiły wszystko, by jak najszybciej udzielić pomocy ofiarom wypadku i zapewnić im najlepszą opiekę".
Z kolei w sobotę wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski przekazał nowe informacje ws. tragedii w Szczecinie.
– Na miejscu zadysponowano 18 zespołów ratownictwa medycznego i dziewięć zespołów straży pożarnej, ponad 70 policjantów i dwóch psychologów miejskich – powiedział mediom wojewoda Adam Rudawski.
Jak wyliczał, wśród 20 poszkodowanych są osoby w wieku od 5 do 62 lat. Dwie osoby są w stanie krytycznym, a cztery w stanie ciężkim. – Mamy również informację, że wśród osób poszkodowanych jest sześcioro dzieci oraz sześciu obywateli ukraińskich – wskazał samorządowiec.
Jedna z poszkodowanych jest w ciężkim stanie, przeszła operację
Z informacji przekazanych przez Jarosława Bursę, lekarza dyżurnego SOR szpitala przy ul. Arkońskiej, wynika, że 58-latka poszkodowana w wypadku już w piątek przeszła operację neurochirurgiczną. Następnie kobieta trafiła na OIOM, a jej stan jest bardzo ciężki. – U żadnego z poszkodowanych dzieci nie ma zagrożenia życia – dodał lekarz.
Na konferencji prasowej zabrał głos też przedstawiciel policji. – Ze wstępnych informacji policji wynika, że sprawca leczył się psychiatrycznie, ale nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone – powiedział funkcjonariusz.
Obecnie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze przez Prokuraturę Rejonową Szczecin-Niebuszewo.
33-latek usłyszał już cztery zarzuty. Mężczyzna ma odpowiedzieć za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, usiłowanie zabójstwa wielu osób, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz spowodowanie obrażeń. Sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował także o umieszczeniu mężczyzny w areszcie na trzy miesiące.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.