Najnowsze edycja "Tańca z gwiazdami" trwa w najlepsze. Jednym z uczestników jest Filip Chajzer. Ostatnio prezenter zaliczył wpadkę w programie na żywo, zapomniał choreografii. Internauci w komentarzach nie mają dla niego litości. Gwiazdor wraz ze swoją partnerką taneczną przemówili na Instagramie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Za nami drugi odcinek 14. edycji "Tańca z gwiazdami" w Polsacie. Ta odsłona tanecznego show wywołuje skrajne emocje wśród widzów. W niedzielny wieczór po raz ostatni na parkiecie zaprezentował się lekkoatleta Adam Kszczot.
Sportowiec zatańczył quickstepa. Choć razem ze swoją tancerką świetnie się bawił, to musiał się zmierzyć z ostrymi ocenami jury. Po ogłoszeniu, że to właśnie ta para odpada z programu, na profilach w social mediach pojawiło się wiele komentarzy.
Internauci pozytywnie oceniali Kszczota. Wielu wyraziło swoje niezadowolenie i żal, że już więcej nie będą mogli zobaczyć swojego ulubieńca w show.
Internauci nie zostawiają suchej nitki na Chajzerze. Prezenter zareagował
W wiadomość nie brakowało jednak nieprzychylnych komentarzy w kierunku Dagmary Kaźmierskiej i Filipa Chajzera. Na znanym prezenterze użytkownicy social mediów nie zostawili suchej nitki.
"Najgorzej zatańczył Chajzer"; "To on powinien odpaść, a Adam zostać"; "Masakra" – pisali. Po odcinku sam zainteresowany zabrał głos. Przyznał się do tego, że zupełnie zapomniał, jak miał tańczyć.
– Moja choreografia odleciała na misję bezzałogową na Marsa i wtedy zaczęła się wielka improwizacja – mówił 39-latek. Jego taneczna partnerka Hanna Żudziewicz była równie zaskoczona.
Przyznała, że w pewnym momencie zobaczyła "pustkę w oczach Filipa". Ponadto przyznała, że "jeszcze nigdy wcześniej czegoś takiego w programie nie doświadczyła". Jurorzy jednak nie najgorzej ocenili występ Chajzera. Zawierał on bowiem trudne podnoszenia.
Po fali negatywnych komentarzy były gwiazdor TVN przemówił do swoich obserwatorów na InstaStory.
– Właśnie kończymy trening. W telewizji na żywo wszystko może się wydarzyć, ale to, co wydarzyło się w ostatnich minionkach, raczej się nie powtórzy, dlatego jedziemy zupełnie na poważnie – walc wiedeński – opowiadał Chajzer.
Jego partnerka także jest dobrej myśli. – Słuchajcie, my mamy teraz od was kredyt zaufania i chcemy wam pokazać, że jesteśmy na poważnie w tym programie i ten walc wiedeński wygląda bardzo obiecująco – podsumowała.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.