Zwłoki w Wiśle a sprawa Krzysztofa Dymińskiego. Zwrócono uwagę na jeden szczegół
redakcja naTemat
20 marca 2024, 18:37·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 marca 2024, 18:37
16-letni Krzysztof Dymiński zaginął w maju 2023 roku. W miniony weekend z Wisły pod Warszawą wyłowiono natomiast ciało w znacznym stanie rozkładu. Jego matka uważa, że to nie są zwłoki jej syna. Teraz zwrócono jeszcze uwagę na ważny szczegół pomiędzy tymi sprawami.
Odkrycia dokonała ekipa poszukująca zaginionego Krzysztofa Dymińskiego, czyli Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Maciej Rokusa z tej grupy uważa, że ciało odkryte w Nowym Dworze Mazowieckim, to nie jest Krzysztof Dymiński.
– Mieliśmy dokładny rysopis Krzysztofa, wiedzieliśmy, w co był ubrany. Przy tym wstępnym spojrzeniu na zwłoki uważamy, że to nie jest zaginiony Krzysztof, nie zgadza się ubranie, nie zgadza się sylwetka – poinformował dziennik "Fakt".
Zwłoki w Wiśle a sprawa Krzysztofa Dymińskiego. Zwrócono uwagę na jeden szczegół
Zastrzegł jednak, że nie można mieć stuprocentowej pewności. – Bez badań DNA i okazania ciała bliskim nie można mieć pewności – wyjaśnił gazecie.
Krzysztof Dymińskizaginął27 maja ubiegłego roku. Nastolatek uciekł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (w gminie Ożarów Mazowiecki) przed czwartą rano i pojechał autobusem do Warszawy. W stolicy miał przemieszczać się w stronę parku Traugutta, gdzie ślad się po nim urwał.
Warto tutaj zwrócić uwagę, że odkryte ciało było aż 37 km od domu Dymińskiego, a ostatnia pewna informacja o tym, gdzie przebywał, dotyczy właśnie stolicy Polski.
"Od dnia zaginięcia szukamy naszego dziecka w dwóch obszarach – na lądzie i wodzie. Nie wiemy co się wydarzyło tamtego dnia kiedy wyszedł, nie rozumiemy tego, dlaczego tak się stało" – napisała.
"Dziękujemy Grupie Specjalnej Płetwonurków RP, że ponownie na naszą prośbę podjęła się poszukiwań na wodzie, że dzięki ich wysiłkom odnaleziono chłopca, mężczyznę, czyjegoś syna…Rodzinie składamy płynące z serca kondolencje" – dodała.
"Uważam, że to nie jest Krzysztof, ale oczywiście nie możemy mieć 100% pewności. Dalej szukamy. Dalej w dwóch obszarach. Wierzymy, że żyje i któregoś dnia do nas wróci. Dziękujemy Wam za wsparcie, które odczuwamy codziennie. Dzięki Wam kiedyś i my zaznamy spokoju. Synu, kochamy Cię całym sercem" – podsumowała.
W naTemat wielokrotnie pisaliśmy o sprawie zaginionego 16-latka. Pod koniec grudnia ubiegłego roku, lokalny serwis epoznan.pl przekazał, że Krzysztof był widziany w stolicy Wielkopolski. Chłopak miał pojawić się w Poznaniu tuż przed Wigilią, w czwartek (21 grudnia).