W marcu polskim wojskiem wstrząsnęła seria wypadków, w których zginęło kilku żołnierzy. Tymczasem w środę... Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne w sprawie generała Jarosława Gromadzińskiego w związku z pozyskaniem nowych informacji na temat oficera. Wojskowego już odwołano z wpływowego stanowiska, które zajmował.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rzecznik MON Janusz Sejmej przekazał w środę, że "Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne dotyczące poświadczenia bezpieczeństwa osobowego gen. broni Jarosława Gromadzińskiego w związku z pozyskaniem nowych informacji na temat oficera".
Kontrwywiad zajmie się polskim generałem. Ujawniono szczegóły
Podjęta została również decyzja o odwołaniu gen. broni Gromadzińskiego z zajmowanego stanowiska dowódcy Eurokorpusu i jego natychmiastowym powrocie do kraju.
Decyzja ta została podjęta zgodnie z Ustawą o Obronie Ojczyzny z 11 marca 2022 r., art. 199, ust. 2. o treści "Żołnierza zawodowego można zwolnić z zajmowanego stanowiska służbowego w przypadku:
zaistnienia potrzeb Sił Zbrojnych;
wszczęcia kontrolnego postępowania sprawdzającego, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 756, 1030 i 1532)".
MON wskazał, że odwołanie dotyczy też ust. 3. o treści: "W przypadku, o którym mowa w ust. 1 i ust. 2 pkt 1, żołnierza zawodowego wyznacza się na równorzędne lub wyższe stanowisko służbowe albo przenosi się do dyspozycji. Możliwość wyznaczenia na wyższe stanowisko nie dotyczy żołnierza zwolnionego ze stanowiska służbowego w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 3".
"Dla zapewnienia ciągłości funkcjonowania Dowództwa Eurokorpusu, na zajmowane przez gen. broni Jarosława Gromadzińskiego stanowisko w trybie natychmiastowym wyznaczony zostanie inny oficer" – podkreślono.
Czarna seria wypadków w polskim wojsku
Wszystko to się dzieje w czasie, kiedy w WP dochodzi do kolejnych wypadków. We wtorek doszło do trzeciego śmiertelnego wypadku podczas ćwiczeń Wojska Polskiego i to tylko w marcu 2024 roku. W czasie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów żołnierz uległ wypadkowi. Nie udało się go uratować.
"Dziś przed południem, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem żołnierza Wojsk Specjalnych. W wyniku zejścia lawiny jeden z żołnierzy uległ wypadkowi. Mimo starań TOPR oraz kolegów, żołnierza nie udało się uratować" – poinformowało wojsko w serwisie X.
Kto to powiedział – Kaczyński czy Tusk?
Do innego wypadku doszło w poniedziałek (25.03) około godz. 11:00 na terenie dawnego 13 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni.
O zdarzeniu informowało wówczas m.in. radio RMF FM, powołując się na Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach. Jak wyjaśniono, działania prowadzone na poligonie wojskowym w Solarni zabezpieczał zastęp z ciężkim samochodem gaśniczym ze zbiornikiem na wodę z jednostki wojskowej w Lublińcu oraz dwie karetki wojskowe bez lekarza. "Po przybyciu na miejsce zespołu ratowniczego z lekarzem stwierdzono zgon dwóch osób" – podano.
Z kolei na początku miesiąca dramatyczny obrót przyjęły ćwiczenia prowadzone w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim. Tam, podczas NATO-wskich manewrów Brillant Jump-24 (mających na celu doskonalenie się w szybkim przerzucie wojsk na wschodnią flankę) pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy. Choć obaj zostali natychmiast reanimowani, niestety zmarli w szpitalu.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.