"Wynagrodzenia w górę, inflacja w dół (1,9% - najniżej od 5 lat), złoty silny, PKB rośnie, bezrobocie rekordowo niskie. W minionym tygodniu 9 mld złotych popytu na polskie obligacje skarbowe. Stopniowo wyprowadzamy gospodarkę na prostą. Zdrowych i rodzinnych Świąt" – napisał.
Tym osiągnięciom przyklasnął premier Donald Tusk, komentując wpis słowami: "Na takie wielkanocne życzenia czekaliśmy".
Wtedy do tej "świątecznej" dyskusji włączył były szef rządu Mateusz Morawiecki.
"Wszedł Pan na ostatnią minutę, nie dotknął Pan piłki, ale za to pierwszy pobiegł do kibiców po gwizdku. To w skrócie przebieg pana meczu z inflacją" – skomentował, odnosząc się bezpośrednio do wpisu Donalda Tuska.
Lepiej niż zakładano?
W piątek 29 marca 2024 r. Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze dane dotyczące wzrostu cen w Polsce. Jak podaje w komunikacie, inflacja w marcu 2024 r. wyniosła 1,9 proc. rok do roku.
Jak wyjaśniał Sebastian Luc-Lepianka z redakcji InnPoland, w marcu wzrost cen konsumenckich wyhamował z 2,8 do 1,9 proc. rok do roku.
– Wskaźnik bazowy, który przed rokiem osiągał rekordowe 12,3 proc. rok do roku i notował bardzo silne skoki rzędu 1,2-1,3 proc. m/m, najprawdopodobniej po raz pierwszy od listopada 2021 r. przybrał wartość poniżej 5 proc. r/r. Ceny w porównaniu z lutym podniosły się o 0,2 proc. Odczyty wypadły poniżej wszystkich rynkowych prognoz – informował Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
***
Rozwiąż nasz quiz!
1 / 10 Mój plan jest prosty – stanąć na podium. Ale nie powiem, na którym stopniu.
***