Jego odpadnięcie z "TzG" wywołało burzę. Teraz wyznał, że specjalnie zataił, co zrobi z honorarium

W minioną niedzielę (7 kwietnia) wieczorem z "Tańca z gwiazdami" odpadła kolejna para. Choć wśród zagrożonych była Dagmara Kaźmierska z partnerem tanecznym i Aleks Mackiewicz z tancerką, to drugi wymieniony duet uzyskał mniejszą liczbę głosów i zakończył swoją przygodę z tanecznym formatem.

Po tym werdykcie w studiu aż zapadła cisza. Pod postami w mediach społecznościowych "TzG" zawrzało.

"To jakiś żart. Ta para powinna być w finale"; "Jaja sobie robicie, kto inny powinien odpaść i każdy dobrze wie kto"; "Żart i kpina. Dagmara przepychana z odcinka na odcinek, gdzie powinno jej w programie nie być już z 3 odcinki temu"; "Alex był zdecydowanie najlepszym tancerzem tej edycji" – czytamy w komentarzach.

W poniedziałek, gdy emocje po odcinku "Tańca z gwiazdami" nieco opadły, Aleks Mackiewicz i jego partnerka taneczna wystąpili w Radiu Zet. Podczas rozmowy z Agnieszką Kołodziejską gwiazdor ujawnił, co zrobi z pieniędzmi zarobionymi w programie.

Okazuje się, że honorarium za swój ostatni występ chce przeznaczyć na cele dobroczynne. – Chcę pomóc trudnej młodzieży – wyznał.

***

***

– Nie mówiłem tego przed programem, bo nie chciałem w jakikolwiek sposób wpływać na nasze losy i głosowanie, ale wynagrodzenie z ostatniego odcinka "Tańca z gwiazdami" chcę przeznaczyć na utalentowane dzieci, które potrzebują pomocy i są po prostu biedne. Więc pojadę do miejskiego środka wychowawczego i tam zrobię im prezenty. Chcę zrobić coś fajnego – ogłosił.

Przypomnijmy, że Aleksander Mackiewicz i Izabela Skierska odpadli dokładnie w szóstym odcinku "Tańca z gwiazdami". Zatańczyli w nim sambę. Występ aktora i tancerki został wysoko oceniony przez jury. Dostali aż 38 na 40 punktów. Niestety po zliczeniu głosów od widzów, musieli pożegnać się z formatem.