W wieku zaledwie 49 lat zmarł Arkadiusz Osiak, założyciel i wieloletni prezes Money.pl, jednego z wiodących serwisów internetowych zajmujących się tematyką ekonomiczną. Portal, którego był twórcą, wspomina go jako wizjonera, świetnego menedżera, a jednocześnie człowieka nie obnoszącego się ze swoim sukcesem. A przy tym kochającego życie.
Reklama.
Reklama.
Arkadiusz Osiakzaczął budować swój biznes w 1997 roku, a więc w czasach, kiedy internet był w Polsce w powijakach, a serwisy branżowe stanowiły co najwyżej rynkową niszę. Miał nietypowe, jak na tamte lata, a zarazem ambitne marzenie, by założyć i poprowadzić portal, który będzie w przystępny sposób przybliżać Polakom zawiłości świata finansów.
Mając zaledwie 22 lata i będąc wciąż jeszcze studentem Politechniki Wrocławskiej, stworzył swój pierwszy portal: "Wirtualny Serwis Ekonomiczny". Rok później został on przekształcony w Money.pl. Po dwóch latach powstała zarządzająca nim spółka o takiej samej nazwie, którą Osiak założył z żoną i wspólnikiem.
– Arek miał wizję, plan i fantastyczną biznesową intuicję. Stworzył portal od zera, bez wsparcia wielkich koncernów medialnych. Był to pierwszy tego typu serwis w Polsce – mówi Aleksander Kusz, VP Wirtualna Polska Holding, cytowany przez Money.pl.
Arkadiusz Osiak chciał docierać do ludzi interesujących się finansami
Kusz wyjaśnia, że Osiak chciał docierać do osób, które interesują się finansami, ale niekoniecznie nie pracują w tej branży. – Chciał edukować, wyjaśniać. Był bezstronny, bo polityka nigdy nie była dla niego najważniejsza – dodaje.
W kolejnych latach portal Money.pl zyskiwał kolejnych odbiorców, jednak nie zawsze szło to w parze z wynikami finansowymi. Portal wspomina, że już w 2000 roku nowy inwestor, który pojawił się w firmie, przeinwestował i doprowadził w ciągu jednego roku do strat na poziomie 700 tys. złotych. Osiak nie poddał się jednak.
Spółkę udało się wprowadzić na prostą w roku 2002. 4 lata późnej dużą część jej udziałów kupiło niemieckie wydawnictwo Handelsblatt. Osiak zatrzymał dla siebie 30 procent. Ostatecznie z firmy wycofał się w roku 2014 po przejęciu przez Wirtualną Polskę.
QUIZ: Pytania z "Milionerów" za milion złotych. Sprawdź, czy miałbyś szansę na główną nagrodę
Współpracownicy Arkadiusza Osiaka wspominają: był dobrym człowiekiem. I kochał życie
– Arek był przede wszystkim dobrym człowiekiem, który "zaraził" mnie internetem. Jak mało kto potrafił innych zainteresować swoją wielką pasją – wspomina zmarłego Osiaka cytowana przez Money.pl Marta Smaga, project manager i później dyrektor działu rozwoju i technologii firmy. W ciepłych i osobistych słowach wypowiadają się też o nim inni dawni współpracownicy.
– Jestem przekonany, że Arek nie chciałby, żebyśmy dziś czytali ten artykuł, bo bardzo kochał życie i nigdy nie obnosił się ze swoim sukcesem, nie przepadał za pokazywaniem się w mediach. Arku, nigdy Cię nie zapomnimy – mówi na łamach Money.pl Tomasz Bonek, który był redaktorem naczelnym portalu w latach 2004-2015.