
"Na dobre i na złe" od lat cieszy się popularnością widzów. Medyczny serial zadebiutował w TVP w 1999 roku, a widzowie mogli oglądać na ekranie m.in. Artura Żmijewskiego, Małgorzatę Foremniak, Maję Ostaszewską, Darię Trafankowską, Krzysztofa Pieczyńskiego czy Michała Żebrowskiego.
Zmiany w "Na dobre i na złe". Co z nowymi odcinkami?
Wierni fani formatu ostatnimi czasy mogli być niecno zaskoczeni nagłymi zmianami. Najpierw pożegnano się z Martą Żmudą-Trzebiatowską, która grała jedną z głównych postaci, a następnie zakończono wątek serialowej Oleny, którą grała Tetiana Malkova.
Czytaj także: "Dziś stawia się na celebrytów". Dziecięca gwiazda "Na dobre i na złe" o trudnym powrocie do gry
"Po prawie 6 latach rozstaję się z bohaterką, którą uwielbiałam grać, która mnie rozśmieszała, wzruszała, z którą – jak z przyjaciółką – lubiłam się spotykać i przeżyłam wiele. Wiem, że i wy darzyliście ją sympatią" – relacjonowała w mediach społecznościowych Żmuda-Trzebiatowska.
"Ja doszłam do wniosku, że scenarzyści nie traktują nas widzów poważnie"; "Scenarzystom chyba zabrakło pomysłów"; "To, że wyrzucają najlepsze postacie, jest bardzo słabe. Niedługo nie będzie po co go oglądać" – mogliśmy przeczytać w komentarzach od oburzonych fanów.
1 / 10 [Sytuacja z programu "Azja Express"]. Małgorzata Rozenek-Majdan: – To ty trenuj się w cierpliwości, dobrze ?!
Tymczasem okazuje się, że oglądający telenowelę będą musieli poczekać na nowe odcinki. Serial "Na dobre i na złe" znika na jakiś czas z ramówki. Odcinek, który miał zostać wyemitowany 1 maja, zostanie przełożony o tydzień. To oznacza, że dalsze losy bohaterów widzowie zobaczą dopiero 8 maja.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie do Telewizji Polskiej powrócił kultowy teleturniej. Chodzi o "Va Banque", który obecnie prowadzi Radek Kotarski (zastąpił Przemysława Babiarza). W jednym z odcinków wystąpił słynny rekordzista innego formatu ("Jeden z dziesięciu") pan Artur Baranowski.
Zobacz także