Wielka Brytania obiecuje Ukrainie 3 miliardy funtów rocznie na zbrojenia "tak długo, jak będzie to konieczne", a także daje zielone światło do używania broni przekazanej przez Londyn do atakowania celów znajdujących się w Rosji. Szczegóły oferty zdradził właśnie brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron.
Reklama.
Reklama.
David Cameron to były brytyjski premier, który niedawno wrócił do polityki i objął tekę szefa resortu spraw zagranicznych. Ostatnio udał się z wizytą do Kijowa, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim oraz swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kulebą.
Przy okazji udzielił obszernej wypowiedzi agencji Reuters, wypowiadając słowa, które mogą wlać odrobinę optymizmu w serca walczących od dwóch lat Ukraińców.
Cameron obiecał Ukrainie 3 miliardy funtów, czyli ponad 3,7 mld dolarów na kupno broni. Jak zaznaczył, kwota ta będzie przekazywana co rok, "tak długo, jak będzie to konieczne".
Brytyjski premier Rishi Sunak obiecał Ukrainie sprzęt za 3,5 mld funtów
W tym miejscu warto przypomnieć, że półtora tygodnia temu ważne deklaracje padły też ze strony brytyjskiego premiera. Jak pisaliśmy w naTemat, przebywający z wizytą w WarszawieRishi Sunak poinformował wtedy, że wartość pakietu pomocowego dla Ukrainy tylko w 2024 roku sięgnie aż 3,5 miliarda funtów.
Brytyjski premier wyjaśnił, że Ukraina w ramach tego pakietu otrzyma 400 pojazdów różnego typu, 400 milionów sztuk amunicji, a także systemy obrony przeciwlotniczej oraz pociski Storm Shadow.
David Cameron powiedział w Kijowie, że część zadeklarowanego przez Londyn wyposażenia dociera na Ukrainę "właśnie w tym momencie". Zaznaczył jednocześnie, że jego kraj wyczerpał już możliwości dalszego przekazywania sprzętu wojskowego, stąd zapowiedziane wsparcie finansowe w kolejnych latach.
David Cameron: Ukraina może atakować bronią dostarczoną przez Londyn cele w Rosji
Druga ważna deklaracja padała w odpowiedzi na pytanie, czy Ukraina może użyć broni przekazanej przez Londyn do atakowania celów znajdujących się na terenie Rosji. Wiadomo, że poważne obiekcje w tym temacie ma największy z zagranicznych donatorów ukraińskiej armii, czyli rząd Stanów Zjednoczonych. Brytyjczycy zdają się jednak nie oglądać w tej materii na swojego sojusznika.
David Cameron powiedział, że tylko od Kijowa zależy, czy użyje brytyjskiej broni do atakowania Rosji na jej terytorium.
– Ukraina ma takie prawo. Rosja uderza w Ukrainie, można więc zrozumieć, że Ukraina czuje potrzebę zapewnienia sobie ochrony – powiedział Cameron w rozmowie z "Reutersem".
Brytyjski dyplomata wyraził też w Kijowie zadowolenie z tego, że w amerykańskim kongresie udało się odblokować wart ponad 60 miliardów dolarów pakiet pomocowy dla walczącej Ukrainy.
– To absolutnie kluczowe, nie tylko ze względu na broń, jaką Ukraina dzięki temu otrzyma, ale też wzrost morale ukraińskich obywateli – stwierdził Cameron.