nt_logo

Takie tłumy kąpały się w majówkę w Suntago. "Zupa z ludzi" [WIDEO]

redakcja naTemat

04 maja 2024, 11:55 · 2 minuty czytania
Pogoda na majówkę w tym roku dopisała. Ci warszawiacy, którzy nie mogli wyjechać na kilkudniowy urlop, postanowili odpocząć inaczej, chociażby w popularnym Suntago, czyli Park of Poland w Mszczonowie. Tę opcję wybrało jednak tylu ludzi, że to wideo z basenu... i śmieszy, i przeraża.


Takie tłumy kąpały się w majówkę w Suntago. "Zupa z ludzi" [WIDEO]

redakcja naTemat
04 maja 2024, 11:55 • 1 minuta czytania
Pogoda na majówkę w tym roku dopisała. Ci warszawiacy, którzy nie mogli wyjechać na kilkudniowy urlop, postanowili odpocząć inaczej, chociażby w popularnym Suntago, czyli Park of Poland w Mszczonowie. Tę opcję wybrało jednak tylu ludzi, że to wideo z basenu... i śmieszy, i przeraża.
W popularnym parku wodnym kapały się tłumy Fot. Pawel Skraba/REPORTER // X/Cezary Graf

Krótki filmik z Suntago Wodny Świat w Park of Poland w Mszczonowie pod Warszawą udostępnił popularny doradca majątkowy Cezary Graf na X (dawniej Twitterze).


W jednym z zadaszonych basenów widzimy prawdziwie "dzikie tłumy". W wodzie jest praktycznie człowiek przy człowieku, w tym dzieci z akcesoriami do pływania. Mało kto, by się jeszcze tam zmieścił, a ludzie raczej stoją, niż pływają.

Wideo rozbawiło internautów (a niektórych nawet przeraziło...). W komentarzach pojawiły się żarty i drwiny.

"Zagęszczenie jak w Bangladeszu", "Zupa z ludzi", "Suntago nigdy w weekendy i święta. W tygodniu to jest elegancko", "Co to za przyjemność pływania w takiej zupie?", "Obiekt bardzo fajny, a że się w takie miejsca nie chodzi w weekendy, to każdy mądry wie", "Zawsze marzyłem, żeby tak spędzić urlop", "Nie chcę nawet wiedzieć, ile moczu pływa w tej wodzie" – piszą bezlitośnie internauci.

Inni zwracają jednak na uwagę, że takie tłumy wskazują na dużą popularność Suntago Wodny Świat. "Zawsze trzeba się do czegoś przy***ać, jakby nie było ludzi, to jakie byłyby śmieszki, że inwestycja niewypał. Typowy Polak" – stwierdził ktoś.

Majówka w Zakopanem. Tłumy w Tatrach, kolejki na Gubałówkę i Kasprowy Wierch

Tłumy pojechały też na majówkę do Zakopanego. Turystom (tym zmotoryzowanym) dały się już we znaki długie korki. "Kilka godzin stania" – pisał na X (dawniej Twitterze) jeden z internautów.

Stanie nie ominęło też tych, którzy chcieli wjechać kolejką na Gubałówkę (1126 m n.p.m.). To jedna z najpopularniejszych atrakcji w Zakopanem i chociaż można na szczyt wejść również piechotą, to większość wybiera jednak wygodne wagoniki. Podobnie jest zresztą ze znacznie wyższym Kasprowym Wierchem (1987 m n.p.m.).

Na nagraniu na TikToku z majówki widzimy długie kolejki do wjazdów na oba te szczyty. Ludzie w komentarzach mówią wprost: wolą unikać tych miejsc.

"Dlatego omijam te miejsca szerokim łukiem i idę pieszo. Miło i przyjemnie", "Na Gubałówkę pieszo obok wyciągu fajnie się idzie. Weszliśmy z maluchem na plecach", "Nigdy Zakopane, ceny z kosmosu", "Jednak jesteśmy narodem masochistów", "Nie wiem, po co pokazywać ludzką nieudolność zorganizowania sobie czasu w taki sposób. Jest tyle fajnych możliwości w Tatrach, "Więc dlatego ja dzisiaj zabrałem dzieci na rowery, żeby im pokazać, jak nie spędzać majówki" – komentują.

Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/554156,majowka-coraz-czesciej-zamienia-sie-w-alkomajowke-przez-promocje-na-alkohol