Weinstein 15 sierpnia 1965 roku miał jeszcze więcej szczęścia. Jedynemu innemu fotografowi, który był obecny przy scenie, w trakcie
koncertu skończył się film. Zdjęcia Weinsteina są więc wyjątkowo cenne dla kolekcjonerów. Świadczy o tym wynik licytacji zorganizowanej w miniony piątek przez firmę Omega Auctions, który znacznie przekroczył kwotę 15-20 tys. funtów, na jaką wcześniej wyceniono zestaw 61 czarno-białych zdjęć. Nabywca kolekcji zapłacił za nią (oraz za prawa autorskie do niej) 30,680 funtów. Organizatorzy
aukcji zdradzili, że jest nim dżentelmen z Ameryki Południowej, który mieszka obecnie w Waszyngtonie i jest wielkim kolekcjonerem pamiątek związanych z The Beatles.