nt_logo

Dzień wstydu Wojska Polskiego! WOT-owiec zgubił karabin, na granicy migrant ukradł radiotelefon

Klaudia Zawistowska

13 maja 2024, 17:49 · 2 minuty czytania
Co się dzieje z polską armią? Mogą pytać ludzie, słysząc o kolejnych wpadkach w szeregach Wojska Polskiego. A tych jest coraz więcej. Tylko w ostatnich dniach mundurowym udało się zgubić karabin i dać się okraść z radiotelefonu.


Dzień wstydu Wojska Polskiego! WOT-owiec zgubił karabin, na granicy migrant ukradł radiotelefon

Klaudia Zawistowska
13 maja 2024, 17:49 • 1 minuta czytania
Co się dzieje z polską armią? Mogą pytać ludzie, słysząc o kolejnych wpadkach w szeregach Wojska Polskiego. A tych jest coraz więcej. Tylko w ostatnich dniach mundurowym udało się zgubić karabin i dać się okraść z radiotelefonu.
Czarna seria w polskim wojsku. Będą chcieli o tym zapomnieć Fot. Artur Barbarowski/East News

W obliczu stałego i realnego zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi, oczy wielu osób zwrócone są na nasze wojsko. A tam chyba nie radzą sobie z presją. Do mediów stale wyciekają nowe wpadki i afery. Tym razem nikt nie zginął, ale o optymizm jest trudno.


Trudna niedziela dla WOT w Tczewie. Żołnierz zgubił karabin

Niedzieli 12 maja dobrze nie będą wspominały jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej. Tego dnia jej jednostki brały udział m.in. w intensywnych ćwiczeniach dzienno-nocnych w Tczewie (woj. pomorskie). Jeden z WOT-owców z manewrów wrócił lżejszy. W ich trakcie zgubił bowiem karabin BOR.

Do sprawy w specjalnym oświadczeniu odniósł się rzecznik prasowy DWOT ppłk Robert Pękala.

"Od momentu stwierdzenia zaginięcia żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wzięli czynny udział w poszukiwaniach zagubionej broni w obszarze swoich działań z ostatnich godzin. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa wraz ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego" – poinformował.

Afera przy granicy z Białorusią. Żołnierz został okradziony przez migranta

Do utraty wojskowego sprzętu doszło również w czwartek 9 maja. Wówczas żołnierz został zaskoczony przez jednego z migrantów. Doszło nawet do szarpaniny.

Major Magdalena Kościńska, rzeczniczka prasowa 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wyjaśniła, że do incydentu doszło na wysokości Czeremchy.

Wojskowy miał zauważyć znacznik, którym posługują się migranci, aby oznaczyć miejsce, w którym będą próbowali sforsować granicę. Kiedy do niego podszedł w celu zerwania, doszło do ataku.

Napastnik przybył z białoruskiej strony. W trakcie szarpaniny migrant wyrwał żołnierzowi radiotelefon, po czym uciekł w głąb terytorium Białorusi. Wojskowy o zajściu od razu poinformował odpowiednie osoby, a telefon został wyłączony.

Czarna seria w Wojsku Polskim. Mnóstwo śmiertelnych wypadków na ćwiczeniach

W ostatnich tygodniach media często rozpisywały się na temat wypadków z udziałem polskich żołnierzy. Na chwilę przed majówką do jednego z nich doszło w miejscowości Kondratki. Żandarmeria Wojskowa w Lublinie informowała wówczas, że ciężarówka przewożąca wojskowych z niewiadomych powodów wpadła do rowu. Do szpitala trafiło wówczas siedmiu mundurowych.

Tragicznie zakończyły się natomiast rutynowe szkolenia w Zatoce Gdańskiej. Zaginął wówczas płetwonurek – żołnierz służący w zespole B jednostki wojskowej GROM, zlokalizowanej w Gdańsku na Westerplatte. Poszukiwania na ogromną skalę trwały kilka dni. Niestety wojskowy nie przeżył.

Czytaj także: https://natemat.pl/555026,rosja-wystrzelila-rakiety-dalekiego-zasiegu-polska-poderwala-samoloty

"Z głębokim żalem powiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało naszego kolegi, operatora Jednostki Wojskowej GROM. Nurek zaginął w dniu 24.04. na Bałtyku. W poszukiwania zaangażowane były okręty MW oraz żołnierze i funkcjonariusze SG i Policji" – informowano w komunikacie dowództwa.