Autostrada A4 pozostaje jedną z najważniejszych dróg w Polsce. Każdej doby korzysta z niej blisko 50 tys. kierowców. To właśnie oni najszybciej odczują zmianę, o której właśnie poinformowało ministerstwo infrastruktury.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Konieczność ponoszenia opłat za korzystanie z autostrad to horror dla wielu kierowców. Właśnie dlatego, zamiast skracać sobie nimi czas przejazdu, często wybierają drogi ekspresowe lub trasy prowadzące przez miasta. To jednak może się zmienić. Jest już oficjalna zapowiedź zniesienia opłat na autostradzie A4.
Autostrada A4 będzie darmowa. Jest już nawet oficjalna data
Autostrada A4 to bez wątpienia jedna z najważniejszych i najczęściej uczęszczanych dróg w Polsce. Od momentu planowania budowy odcinka Kraków-Katowice do dziś nadzór sprawuje tam spółka Stalexport Autostrada Małopolska S.A. To właśnie z nią stosowną umowę na budowę, a także eksploatację, zawarł Skarb Państwa.
Okazuje się jednak, że w 2027 roku podpisane porozumienie dotyczące odcinka Kraków-Katowice wygasa. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało właśnie, że nie planuje zawierać nowego kontraktu z dotychczasową spółką ani żadną inną. Oznacza to, że za eksploatację mierzącego ok. 50 km fragmentu będzie odpowiadała wówczas Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Ta informacja z pewnością ucieszy kierowców. Po wejściu tam GDDKiA zostaną zdjęte opłaty za przejazd tym fragmentem. Oznacza to, że po zakończeniu współpracy ze spółką Stalexport Autostrada Małopolska S.A. jedynym płatnym odcinkiem autostrady A4 będzie ten między Gliwicami a Wrocławiem.
Opłaty na A4. Nie wszyscy pojadą za darmo
Do 2027 roku pozostały jeszcze trzy lata, podczas których kierowcy będą musieli płacić za możliwość przejazdu. Przypominamy, że od 1 kwietnia weszła w życie podwyżka. Zgodnie z nią samochody osobowe na każdej bramce muszą zapłacić 16 zł. W przypadku aut z przyczepkami cena wzrasta do 29 zł. Najwięcej płacą kierowcy ciężarówek – 49 zł. Na wspomnianym odcinku znajdują się dwie bramki – w Mysłowicach i Balicach.
Ale nawet po przejęciu tego odcinka przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad nie wszyscy będą mogli jeździć tamtędy za darmo. Z opłat zostaną zwolnieni wyłącznie kierowcy, których pojazdy nie przekroczą masy 3,5 tony.
– Jestem przekonany (...), że autostrada ta stanie się na powrót autostradą zarządzaną przez GDDKiA i chcielibyśmy bardzo, aby ten odcinek między Katowicami a Krakowem był odcinkiem autostrady bezpłatnej – mówił.
Czytaj także:
Wówczas padła również deklaracja, że ministerstwo zainteresowane jest poszerzeniem A4 na tym odcinku. Miałoby to pomóc w walce z zatorami, które tworzą się na drogach w jej pobliżu. – To by pozwoliło skumulować ruch, zebrać go z dróg równoległych, gdzie są olbrzymie problemy komunikacyjne – wyjaśnił Adamczyk.