Groźnie prawie w całej Polsce. Poważne utrudnienia po nawałnicach z gradem
redakcja naTemat
30 maja 2024, 19:50·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 maja 2024, 19:50
Burzowa pogoda nie daje Polakom od siebie odpocząć. Również na początku długiego weekendu przechodzą przez nasz kraj nawałnice, którym towarzyszy grad i deszcz. Miejscami silnie wieje.
Reklama.
Reklama.
Nad Polską przechodzi kolejny front burzowy
Z najnowszej pogody IMGW sprzed godz. 19:00 wynikało, że obecnie najintensywniejsze burze są na północnym zachodzie woj. warmińsko mazurskiego w rejonie Zalewu Wiślanego (powiat braniewski i elbląski). Występuje tam bardzo silny deszcz, którego godzinowe natężenie sięga nawet 30-40 mm.
Około godz. 17:00 najintensywniejsze burze występowały z kolei na obszarze od wschodniego Pomorza po Dolny Śląsk i Opolszczyznę. W woj. kujawsko-pomorskim, godzinowe sumy opadów sięgały około 50 mm. Pojawił się tam także grad. W wielu miejscach musieli interweniować strażacy, gdyż spadło wiele wody i zalało m.in. piwnice.
Obecnie na terenie niemal całej Polski (bez Lubelszczyzny) obowiązują alerty przed burzami pierwszego i drugiego stopnia. Ostrzeżenie drugiego stopnia obejmuje zachód naszego kraju i czytamy w nim: "Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu od 35 mm do 55 mm, oraz porywy wiatru do 90 km/h. Miejscami grad".
Alerty przed burzami i niespokojna reszta długiego weekendu
Jeśli chodzi o alert pierwszego stopnia, to dotyczy on reszty Polski. "Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 15 mm do 25 mm oraz porywy wiatru do 75 km/h. Lokalnie grad" – przekazali synoptycy.
Z prognoz wynika też, że w nocy pogoda się uspokoi. IMGW podało, iż w nocy będzie pogodnie i tylko początkowo więcej chmur i przelotne opady deszczu i burze. "W czasie burz może spaść do 15 mm opadu. Nad ranem lokalnie krótkotrwałe mgły" – podali synoptycy. Na termometrach będzie do 15 stopni Celsjusza.
Jeśli chodzi o resztę długiego weekendu, to niespokojnie ma być także wieczorem oraz w nocy z czwartku na piątek (30/31.05). Największym zagrożeniem w czasie burz mogą być kumulacje opadów towarzyszących wyładowaniom atmosferycznym – miejscami spadnie 15-25 mm wody na godzinę. Na zachodzie będzie też bardzo silnie wiać – do 80 km/h. Nie jest również wykluczony niewielki grad.
Najdłużej nieprzyjazna aura będzie się utrzymywać na północno-zachodnich krańcach Polski. W pozostałych rejonach kraju, z upływem kolejnych godzin, powinno być coraz spokojniej.
Specjaliści przewidują ponadto, że piątek w wielu miejscach będzie ciepły i pogodny. Jak podaje serwis Twojapogoda.pl, to np. w Warszawie termometry powinny wskazać do 24 stopni Celsjusza, przewidywane jest zachmurzenie umiarkowane, nie będzie padać, ani tym bardziej grzmieć.
Wytchnienie będzie jednak chwilowe. Burze i ulewne deszcze mają powrócić w sobotę – w wielu miejscach zapowiada się więc nieprzyjemny i niebezpieczny Dzień Dziecka, co należy uwzględnić, planując udział w imprezach plenerowych. Pioruny są widoczne na pogodowych mapach także w kolejnych dniach.