6,3 proc. głosów, ostatnie miejsce wśród ugrupowań, które przekroczyły próg wyborczy i ledwo trzy mandaty – to dorobek Lewicy w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na ten stan rzeczy w spokoju nie był w stanie patrzeć wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Maciej Gdula.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Eurowybory to łomot dla Lewicy, ale przynajmniej obaliły mity na temat źródeł jej poparcia" – zaczął polityk w swoim krótkim, ale dobitnym komentarzu na temat wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Maciej Gdula po wyborach do Parlamentu Europejskiego: "Lewica nie równia się Razem"
"Odsądzany od lewicowej czci Robert Biedroń 65 tys. głosów. Na Śląsku 'libek' Łukasz Kohut 107 tys. z list KO, a Maciej Konieczny z Partii Razem tylko 24 tys. Lewica nie równa się Razem" – dodał Maciej Gdula we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Jak wspominaliśmy już w naTemat.pl, w poniedziałkowy poranek Państwowa Komisja Wyborcza potwierdziła, że z wynikiem 37,06 proc. w rywalizacji o miejsca w europarlamencie zwyciężyła Koalicja Obywatelska. 36,16 proc. głosów trafiło zaś na konto Prawa i Sprawiedliwości.
Na wyborczym podium znalazła się jeszcze Konfederacja, ale z poparciem rzędu 12,08 proc. znacząco odstaje ona od głównych graczy. Jeszcze gorzej wypadły jednak Trzecia Droga, na którą 9 czerwca oddano 6,91 proc. oraz Lewica, "ciesząca się" poparciem rzędu 6,3 proc.
– Oczywiście wynik mógłby być lepszy. Moglibyśmy powiedzieć, że można było zrobić więcej. Oczywiście, że tak. Ale daliśmy opór antyeuropejskim populistom. Taki sygnał wysłaliśmy do Europy – tak Robert Biedroń w niedzielę pocieszał zgromadzonych na lewicowym wieczorze wyborczym.
Wielka lewicowa koalicja w 2024 roku zdobyła... tyle głosów, co sama Wiosna przed pięciom laty
Wynik w 2024 roku osiągnięty przez koalicję, w której siły połączyły Nowa Lewica, Lewica Razem, Unia Pracy oraz Polska Partia Socjalistyczna jest niewiele lepszy od tego, który w poprzednich wyborach do PE uzyskała sama Wiosna. Przed pięciom laty projekt Biedronia zdobył 6,06 proc. głosów.
KandydaciSojuszu Lewicy Demokratycznej w 2019 roku startowali zaś z list Koalicji Europejskiej, którą współtworzyli z Platformą Obywatelską, Nowoczesną, Polskim Stronnictwem Ludowym i Zielonymi. Blok ten zajął drugie miejsce, uzyskując poparcie na poziomie 38,47 proc. Startująca osobno Lewica Razem otrzymała 1,24 proc.
A jak sytuacja lewicowców wyglądała w wyborach europejskich z 2014 roku? Wówczas koalicja SLD-UP zajęła trzecie miejsce z poparciem 9,44 proc., znacznie ustępując jednak PO (32,13 proc.) oraz PiS (31,78 proc.). Część głosów centrolewicowego elektoratu przed dekadą przejęła formacja Europa Plus, którą zdobyła 3,58 proc. głosów.