
O śmierci dziennikarza poinformowała redakcja tygodnika "Polityka" i serwisu Polityka.pl. W pierwszej Łukasz Lipiński był zastępcą redaktora naczelnego, drugiej szefował. Z tymi mediami związany był przez ostatnie 6 lat, wcześniej przez 5 lat współtworzył serwis analityczny Polityka Insight.
"Z ogromnym bólem zawiadamiamy, że zmarł Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego POLITYKI i szef naszego serwisu internetowego. Dziennikarz, wnikliwy redaktor, najlepszy szef. Mąż i tata. Dobry i mądry Człowiek. Myślami jesteśmy z jego najbliższymi" – napisali przyjaciele Lipińskiego z redakcji.
Redakcja tygodnika i serwisu przypomina, że z firmą związany był przez ostatnie 11 lat. Wcześniej przez 15 lat pracował dla "Gazety Wyborczej".
"Zaczynał w lokalnym oddziale, w Gdańsku. Potem, już w centrali w Warszawie, przez wiele lat był filarem działu gospodarczego, następnie szefował działowi zagranicznemu (niewielu tak orientowało się w sprawach europejskich jak Łukasz). W końcu przez cztery lata prowadził dział krajowy 'GW'" – wspomina go redakcja Polityki.
Potem współtworzył serwis Polityka Insight, by w końcu przejść do redakcji tygodnika i serwisu internetowego. Tak pracował przez ostatnie 6 lat.
"Łukasz Lipiński miał 51 lat. Dziennikarz, wnikliwy redaktor, najlepszy szef. Mąż i tata. Rok temu dowiedział się o ciężkiej chorobie. Żegnamy go z wielkim żalem i niedowierzaniem. Będzie nam go bardzo brakować" – piszą przyjaciele i współpracownicy Lipińskiego.
"Kochał swój rodzinny Gdańsk bez pamięci, a gdy dowiedział się o ciężkiej chorobie, jeździł nad Bałtyk jeszcze częściej. I niemal zawsze robił, a potem wrzucał na swojego Facebooka zdjęcia na słynnej ławeczce Oskara i Güntera Grassa. Równie często publikował fotografie z plaży w Brzeźnie (polecał ją chyba każdemu, kto do Gdańska się wybierał)" – wspominają.
