"W polską przestrzeń powietrzną z obwodu królewieckiego wleciał balon, który zerwał się z uwięzi" – przekazało w czwartek po południu Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak czytamy, obiekt przemieszcza się w kierunku wschodnim i jest stale monitorowany.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z komunikatu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych opublikowanego w serwisie Xo godz. 17:40 wynika, że prawdopodobieństwo wlotu obiektu "zostało wcześniej zgłoszone przez służby Federacji Rosyjskiej".
Rosyjski balon wleciał do Polski. Jest komunikat DORSZ
"Lot balonu, który przemieszcza się w przestrzeni powietrznej województwa warmińsko-mazurskiego w kierunku wschodnim, jest na bieżąco obserwowany przez stacje radiolokacyjne Sił Zbrojnych RP" – czytamy.
Wojsko przekazało, że prawdopodobnie obiekt za kilka godzin opuści polską przestrzeń powietrzną. "Balon nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców rejonu, w którym się porusza, a Dowództwo Operacyjne stale monitoruje rozwój sytuacji" – przekazano.
Incydenty z rosyjskimi balonami
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie na terytorium województwa warmińsko-mazurskiego wielokrotnie wlatywały balony między innymi z obwodu królewieckiego. Tak było na przykład na początku marca tego roku niedaleko wsi Warkałki koło Miłakowa. Miejscowość leży około 60-70 km od obwodu królewieckiego. Policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańca, że w pobliżu jego posesji wylądował tajemniczy przedmiot.
– Mogę potwierdzić, że w okolicach Miłakowa spadł obiekt, który został zidentyfikowany jako balon meteorologiczny. Na miejscu pracowali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Żandarmerii Wojskowej oraz policji – przekazała wówczas w rozmowie z Polsat News prok. Ewa Ziębka z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Dzień później pojawiła się informacja o niezidentyfikowanym obiekcie, który spadł na ziemię w okolicy mazurskiej wsi Kierwik pod Szczytnem. Na balon w okolicy jeziora Kierwik natknął się spacerowicz. Początkowo nie poinformował on o tym służb, ale po doniesieniach o podobnym zdarzeniu w pobliżu Miłakowa zawiadomił mundurowych.
Do sprawy odniósł się wtedy także Krzysztof Szulborski, burmistrz Miłakowa. – Gospodarz odnalazł na polu balon, do którego sznurkiem przytwierdzone było jakieś urządzenie. Wzbudziło to jego zaniepokojenie, dlatego powiadomił o tym fakcie Urząd Gminy. My powiadomiliśmy policję – poinformował samorządowiec.
I dodał, że balon mógł pochodzić z Rosji, ponieważ były na nim "jakieś napisy wykonane cyrylicą".
W okolicach miejscowości Pieniężno pod koniec czerwca 2023 roku również znaleziono balon z napisami po rosyjsku. – Było już znalezionych kilka podobnych obiektów. We wcześniejszych przypadkach były to balony meteorologiczne – tłumaczył wówczas Rafał Jackowski z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji.