W mediach społecznościowych, w tym na TikToku pojawiły się liczne nagrania miasteczka kontenerowego blisko granicy z Ukrainą. Filmiki wzbudziły dość duże emocje i pytania, czy być może zostaną tam zakwaterowani migranci. Wyjaśnienie okazało się dużo bardziej prozaiczne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Miasteczko kontenerowe powstaje w Tarnawatce (woj. lubelskie). Jest to około 30 kilometrów od granicy z Ukrainą. Składa się ono z kilkunastu dużych, białych kontenerów. Osoby publikujące nagrania z tym miasteczkiem dopytywały, czy np. zamieszkają tam relokowani imigranci.
Miasteczko kontenerowe przy granicy rozpaliło emocje w sieci
Z informacji, które uzyskała Wirtualna Polska, wynika, że miasteczko jest przy drodze wjazdowej do Tarnawatki od strony Huty Tarnawackiej.
"To właśnie tuż obok znajdzie się węzeł drogowy Tarnawatka, który powstanie na nowej drodze ekspresowej S17 prowadzącej od Zamościa do Tomaszowa Lubelskiego oraz dalej do granicy Polski z Ukrainą w Hrebennem" – czytamy w artykule WP.
Jeśli chodzi o samo miasteczko, to te białe kontenery są bazą budowy tureckiej firmy Kolin İnşaat Turizm Sanayı ve Ticaret A.Ş., która wygrała przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie odcinka drogi ekspresowej z Zamościa do Tomaszowa Lubelskiego.
– Jeszcze nie byłem na miejscu, ale rzeczywiście osiedle jest dość duże. Jak wykonawcy przyjeżdżali do nas w celach informacyjnych, to mówili, że zamieszka tam do 170 osób – powiedział Wirtualnej Polsce wójt Tarnawatki Piotr Pasieczny. Część kontenerów ma być wykorzystywana też jako magazyny i zaplecze całej inwestycji.
Polacy coraz bardziej niechętni uchodźcom
Polacy są ostatnio coraz mniej przychylni uchodźcom, stąd zapewne takie reakcje w mediach społecznościowych na tureckie miasteczko dla pracowników.
Z nowego sondażu pracowni Opinia24 dla "Gazety Wyborczej" wynika bowiem, że 49 proc. Polaków jest za przyjmowaniem uchodźców do Polski, w tym 35 proc. jest zdania, że powinni być to obywatele krajów jak np. Ukrainy i Białorusi.
14 proc. zgadza się, aby byli to uchodźcy z innych części świata. 42 proc. pytanych jest przeciwnych przyjmowaniu uchodźców, a 9 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Najbardziej otwarci na uchodźców są mieszkańcy dużych miast (32 proc. za przyjmowaniem uchodźców z całego świata), a najmniej mieszkańcy miast do 20 tys. ludności (8 proc.) oraz wsi (10 proc.).
Najwięcej przeciwników znajdziemy w miejscach, gdzie zwyczajowo wygrywa PiS – 61 proc. na Podkarpaciu i 70 proc. w woj. świętokrzyskim.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.