nt_logo

Michał Wiśniewski usłyszał wyrok. Przed laty przegrał proces z... więźniem

Weronika Tomaszewska

25 czerwca 2024, 13:16 · 2 minuty czytania
O problemach z prawem Michała Wiśniewskiego jest głośno już od paru lat. Lider zespołu Ich Troje w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do przegranego procesu z... więźniem. Sprawa dotyczyła wykorzystania słów z wiersza, którego autorem był osadzony.


Michał Wiśniewski usłyszał wyrok. Przed laty przegrał proces z... więźniem

Weronika Tomaszewska
25 czerwca 2024, 13:16 • 1 minuta czytania
O problemach z prawem Michała Wiśniewskiego jest głośno już od paru lat. Lider zespołu Ich Troje w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do przegranego procesu z... więźniem. Sprawa dotyczyła wykorzystania słów z wiersza, którego autorem był osadzony.
Michał Wiśniewski przegrał proces. Fot. Szymon Starnawski/Polska Press/East News

Pod koniec października ubiegłego roku Michał Wiśniewski został uznany za winnego sfałszowania dokumentów potrzebnych do uzyskania kredytu w wysokości niemal trzech milionów złotych z banku SKOK Wołomin, którego ostatecznie nie spłacił. Miało to miejsce w 2006 roku.


Wokalistę Ich Troje skazano na 1,5 roku więzienia, nałożono grzywnę w wysokości 80 tys. zł oraz zobowiązano do pokrycia kosztów sądowych. Wyrok jest jednak nieprawomocny i Wiśniewski będzie walczył w kolejnych instancjach.

Wiśniewski przed laty usłyszał już jeden wyrok

Jak się okazuje, to nie pierwsze takie kłopoty artysty. W rozmowie z Bartoszem Boruciakiem lider Ich Troje przyznał, że w latach 90. wystąpił w... więzieniu. Dalsza część tej historii jest naprawdę nietypowa.

– Miałem kiedyś z takim więźniem sprawę. W 1997 roku graliśmy w więzieniu w Potulicach. On prowadził radiowęzeł. To był morderca (...). Przekazał mi maszynopisy swoich wierszy, bo to były czasy, kiedy były tylko maszynopisy. "Wykorzystaj, jak będziesz chciał, to wykorzystaj". Nie był nawet podpisany, więc nawet nie wiedziałem, jak się nazywa – opowiadał piosenkarz.

I tam był taki fragment: "Idę przez to zasrane życie, jak niewidomy przez ciemność i czasami mam ochotę tą białą laską zdzielić kogoś przez łeb". I ja to wykorzystałem w utworze "Jenny część 3" w 1999 roku. Ja nie znałem jego nazwiska, zresztą przenieśli tego mężczyznę do innego więzienia, nie było szans się do niego dobić. Podpisałem to jako: "myśli i aforyzmy kolegi z Potulic". Więc nie podpisałem się pod tym sam.Michał WiśniewskiRAPtowne rozmowy

"Wiśnia" wydał wspomniany kawałek. Okazało się, że więzień go usłyszał i rozpoznał swoje słowa. Nie zamierzał tak tego zostawić.

– (...) jak odnieśliśmy wielki sukces, to on sobie o tym przypomniał. Zwrócił się do nas przez Universal, a potem jeszcze przez sąd, o 50 tysięcy złotych. I on to wygrał! I bidny Jacek, który tylko napisał muzykę do tego utworu, też został skazany. My myśleliśmy, że to w ogóle nie ma prawa się wydarzyć... – przyznał.

"Futbol, futbol, futbol…" i "Koko Euro spoko". Sprawdź, czy pamiętasz te piłkarskie piosenki [QUIZ]

Przypomnijmy, że we wrześniu 2007 roku – jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" – zapadł wyrok korzystny dla więźnia. Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał, że m.in. Wiśniewski naruszył prawa autorskie.

"Sąd obok wypłaty (...) niemal 70 tys. zł zakazał także rozpowszechniania utworu i płyty z piosenką, wykonywania jej na koncertach oraz nakazał pozwanym zamieszczenie przeprosin" – podano wówczas na stronie internetowej dziennika.