Prezydentura Andrzeja Dudy dobiega końca. W 2025 roku Polacy wybiorą nową głowę państwa. W PiS, jak donosiły już media, mają mieć jednak problem z kandydatem na ten urząd. Z najnowszych doniesień wynika też, że sytuacja w partii w tej kwestii nadal jest trudna, gdyż politycy PiS nie cieszą się zbytnim zaufaniem Polaków.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda dowiedział się, że prezes PiS Jarosław Kaczyński miał ogłosić części swoich współpracowników, że o prezydenturę nie powalczą Beata Szydło, Mateusz Morawiecki ani Mariusz Błaszczak.
Wybory prezydenckie. Politycy PiS ze słabym zaufaniem Polaków
Z kolei sondażownia United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" wykonała badanie, w którym zadano Polakom pytanie czy rozpoznają danego polityka i czy mu ufają.
I tak w przypadku Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego mówimy o dużej rozpoznawalności – nie zna ich poniżej 4 proc. badanych. Jeśli chodzi o zaufanie, to w przypadku Morawieckiego 34,1 proc. pytanych wybrało opcję "znam i ufam". Szydło miała 31,3 proc. wskazań.
Jak podkreśla RMF FM, problemem w przypadku byłych szefów rządu jest zaufanie ze strony osób niegłosujących lub niezdecydowanych.
"W przypadku Beaty Szydło to zaledwie 6 procent. Mateuszowi Morawieckiemu ufa z kolei 34 proc. osób niezdecydowanych (nie ufa mu ponad połowa tej grupy)" – podano.
W badaniu uwzględniono też na przykład byłego ministra edukacji. Przemysława Czarnka nie zna zaledwie nieco ponad 10 proc. pytanych. Polacy jednak mu nie ufają. Tylko 25,6 proc. wybrało w jego przypadku opcję "znam i ufam". Przy wyborcach niezdecydowanych opcję "znam i ufam" wskazało 4 proc.
W sondażu pojawił się też Joachim Brudziński. Odpowiedź "znam i ufam" w stosunku do jego osoby wybrało 23,2 proc. ogółu badanych. Ufa mu zaledwie 4 proc. osób niezdecydowanych pod względem preferencji politycznych.
Z kolei byłemu szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi ufa tylko 6 proc. wyborców niezdecydowanych. "Ogólna liczba osób, które go znają i jednocześnie mu ufają, to 31,6 proc. badanych" – podano na stronie RMF FM.
PiS powinien szukać kogoś mniej znanego na kandydata na prezydenta
W przypadku byłego rzecznika PiS-u Radosława Fogla 21,7 proc. osób udzieliło odpowiedzi "znam i ufam". Ufa mu jednak tylko 3 proc. osób niezdecydowanych. Natomiast byłego kandydata PiS na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheńskiego nie zna 30,6 proc. badanych. Polityka rozpoznaje i ufa 17,8 proc. pytanych.
W sondażu pojawił się też m.in. człowiek od prezydenta. 15 proc. niezdecydowanych ufa szefowi BBN Jackowi Siewierze. Jest on rozpoznawalny i godny zaufania dla 19,9 proc. pytanych.
Z tego względu dziennikarz Krzysztof Berenda uważa, że aby liczyć się w wyborach prezydenckich, PiS musi wrócić do strategii sprzed dekady – chodzi o postawienie na mniej znanego kandydata, a taki był przecież obecny prezydent Andrzej Duda.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.