nt_logo

Podtopienia, zapadnięty asfalt, a to jeszcze nie koniec. Burze będą szalały nad Polską

Klaudia Zawistowska

27 czerwca 2024, 21:40 · 3 minuty czytania
Czwartek w wielu regionach Polski upływa pod znakiem niebezpiecznych burz. Od kilku godzin widać wyraźnie, że układy przemieszczają się na północny zachód. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i wiele osób nie zaśnie spokojnie.


Podtopienia, zapadnięty asfalt, a to jeszcze nie koniec. Burze będą szalały nad Polską

Klaudia Zawistowska
27 czerwca 2024, 21:40 • 1 minuta czytania
Czwartek w wielu regionach Polski upływa pod znakiem niebezpiecznych burz. Od kilku godzin widać wyraźnie, że układy przemieszczają się na północny zachód. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i wiele osób nie zaśnie spokojnie.
Burze nad Polską. W piątek będzie jeszcze gorzej Fot. IMGW-PIB

IMGW od kilkudziesięciu godzin alarmowało, że czwartek i piątek będą należały do bardzo burzowych. Eksperci się nie pomylili. Niebezpiecznie było na południu i w centrum kraju. W wielu miejscach obowiązywały ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Jednak do wielu miejsc burze dopiero się zbliżają.


Gdzie jest burza? Tam trzeba szczególnie uważać

Czwartkowe burze należą do niezwykle obfitych w opady. Na filmach i zdjęciach, które trafiły do sieci, widać wyraźnie, że tam, gdzie żywioł już uderzył, doszło do lokalnych podtopień i nie tylko.

Zanim jednak przejdziemy do burzowego podsumowania, ostrzegamy, że to jeszcze nie koniec niebezpiecznych zjawisk. "Aktualnie burze występują głównie w zach. połowie kraju, ale miejscami grzmi także na płd. Natężenie zjawisk związanych z burzami nieco już osłabło, jednak nadal głównym zagrożeniem pozostają silne opady deszczu, mogące osiągać miejscami około 20-30 mm" – ostrzega IMGW.

Ale zagrożeniem są nie tylko intensywne opady deszczu, miejscami gradu. Niebezpieczny jest również wiatr. W porywach jego prędkość osiąga nawet 95 km/h, a w Łodzi mogła przekraczać 100 km/h.

Przed godziną 21:00 z żywiołem zmagały się regiony na południe od Bydgoszczy i Torunia, a także przy granicy polsko-słowackiej. Jednak najgorzej było na północnym zachodzie.

Kolejne komórki tworzyły się w woj. zachodniopomorskim, a najwięcej było ich w pobliżu Świnoujścia, Szczecina i na północny wschód od Stargardu. Wyładowania i opady dawały się we znaki również w woj. lubuskim i dolnośląskim.

Burza w Łodzi doprowadziła do podtopień. W Kaliszu pod autem zapadł się asfalt

W sieci nie brakuje już relacji z całej Polsce. Szczególnie źle sytuacja wyglądała w dwóch miejscach – w Łodzi i Kaliszu. "Łódź dziś pływa" – podsumowali krótko Lubuscy Łowcy Burz.

Do wpisu dołączyli zdjęcie, na którym widać samochody zalane wodą aż do wysokości reflektorów. Tylko do godziny 17:30 straż pożarna otrzymała tam 168 zgłoszeń. Dotyczyły one podtopień, ale również drzew powalonych na ulice i samochody.

Bardzo źle wygląda również sytuacja w Kaliszu. Na skutek ulewy i podmycia drogi, pod jednym z samochodów zapadł się asfalt. Tylne koło auta wisiało w powietrzu, co widać na zdjęciach przysłanych przez świadków tego zdarzenia.

Również z Kalisza pochodzi nagranie, które pokazuje potęgę żywiołu. Jednej z mieszkanek miasta udało się uwiecznić moment uderzenia pioruna w pobliski budynek. Filmik jest równocześnie piękny i przerażający.

Pogoda w piątek będzie jeszcze bardziej niebezpieczna

Jeżeli mieliście nadzieję, że niebezpieczna aura zakończy się w nocy z czwartku na piątek, to niestety nie mamy dobrych wiadomości. Na moment przed rozpoczęciem weekendu ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami zostaną najpewniej wprowadzone w całym kraju.

Najniższy stopień alertu będzie obowiązywał jedynie wzdłuż wschodniej granicy Polski w woj. pomorskim i lubelskim.

Dodatkowym zagrożeniem będą również upały. Jedynie północno-zachodni kraniec Polski (na północ od Szczecina) i południowy zachód (Karkonosze) będą wolne od bardzo wysokich temperatur.

Na południu zostaną najpewniej wprowadzone ostrzeżenia pierwszego stopnia, a w pozostałych częściach kraju drugiego stopnia. Jeżeli nie musicie, nie opuszczajcie domów w godzinach po południowych.