W ostatnich latach coraz więcej Polaków odchodzi od religii, a nowy rząd chce negocjować relacje z Kościołem. Ma też zmienić się liczba godzin katechezy w szkołach oraz sposób finansowania związków wyznaniowych. Czy to jakoś razi Polaków? Jeden z dzienników zlecił sondaż w tej sprawie. Wynik jest jednoznaczny.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na linii Kościół lub inne związki wyznaniowe i rząd dochodzi ostatnio do konfliktów ws. m.in. nauczania religii, reformy (lub likwidacji) Funduszu Kościelnego oraz ograniczenia dostępu kościelnych podmiotów prawnych do dotacji z budżetu państwa.
"Rzeczpospolita" postanowiła dowiedzieć się zatem, czy tego typu zamiary rządzących rzeczywiście można uznać za dyskryminację Kościołów i związków wyznaniowych, które działają w Polsce?
Czy rząd Tuska dyskryminuje Kościół? Sondaż
Pytanie w tej kwestii zadał Polakom IBRiS. Aż 57 proc. uznało, że nie można mówić o dyskryminacji. 31,7 proc. respondentów było przeciwnego zdania. 11,3 proc. pytanych nie ma w tej sprawie zdania.
"Wśród wyborców obecnej koalicji rządzącej tylko 29 proc. dostrzega w działaniach rządu jakąś dyskryminację, 70 proc. jej nie dostrzega" – czytamy na stronie "Rz".
Jeśli chodzi o wyborców PiS oraz Konfederacji, to 42 proc. wyborców tych formacji jest zdania, że Kościoły są dyskryminowane, a 43 proc. wybrało opcję "nie". 14 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Dodajmy, iż ostatnio znów wrócił temat lekcji religii w szkołach. Kilka dni temu w programie "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała o rozpoczęciu prac nad zmniejszeniem liczby godzin lekcji religii w szkole do jednej godziny tygodniowo od 1 września 2025 roku.
– Mam świadomość, że uderzamy w interes pewnej grupy – stwierdziła wówczas polityczka.
Warto tutaj podkreślić, że rząd po prostu zmniejsza finansowanie katechezy w szkole do jednej godziny tygodniowo, co nie znaczy, że chętni nie mogą na nią uczęszczać częściej, jeśli jej organizacja znalazłaby inne finansowanie.
W szkołach będzie mniej religii od września
Kościół bardzo szybko zareagował na jej zapowiedzi. Tego samego dnia Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski opublikowała oświadczenie w tej sprawie.
"Komisja Wychowania Katolickiego KEP odnosząc się do informacji przekazanych przez Panią Minister Edukacji Barbarę Nowacką, wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanych działań, które mają na celu redukcję nauczania lekcji religii do jednej godziny tygodniowo oraz łączenie klas na lekcjach religii" – przekazał przewodniczący komisji bp Wojciech Osial.
W oświadczeniu nawiązano wówczas do stanowiska KEP z 12 czerwca. Duchowny wskazał, że "zapowiadane zmiany są krzywdzące lub wręcz dyskryminujące" oraz "ograniczają one prawa rodziców do wychowania własnych dzieci w wyznawanej wierze". Zaapelował również do wiernych, w tym do "katolickich rodziców" o to by "odważnie zabierali głos w tej sprawie".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.