Na platformie OnlyFans z polskich celebrytów udziela się między innymi znana Fagata. Okazuje się jednak, że na stronie, gdzie zarabia się na swoich pikantnych publikacjach, brylują również osoby ze świata sportu.
Obecnie głośno jest o pewnym pływaku. Jack Laugher to mistrz olimpijski w skokach do wody. W tym roku sportowiec też jest uczestnikiem igrzysk. W rozmowie z "The Sun" zdradził, że ma konto na OnlyFans i dorabia tam do swojego budżetu.
– Mam coś, czego ludzie chcą i chętnie na tym zarobię. Nie obchodzi mnie, co ktoś o tym myśli. Robiłem już wiele zdjęć, pozowałem w bieliźnie do sesji kalendarzowych. Robiłem to, żeby po prostu zarobić trochę więcej gotówki – przyznał.
– Oczywiście rozumiem, że ludzie mogą na to patrzeć negatywnie, ale wiem, co robię. Czuję się komfortowo z tym, co robię – zapewnił i dodał, że traktuje to jako pracę czysto modelingową.
– Na moim profilu wyraźnie jest napisane, że nie ma nagości i nie próbuję stawiać nikogo w złym świetle ani udawać kogoś, kim nie jestem. Po prostu zawsze lubiłem modeling. (...) Zawsze lubiłem to robić. Lubię się popisywać i to właśnie robię. W ten sposób mogę po prostu zarobić trochę gotówki i zabezpieczyć się na przyszłość – tłumaczył.
Wspomniał też o niskich zarobkach w sporcie. – Podobnie jak w przypadku większości sportów olimpijskich, na nurkowaniu nie można zarobić dużo pieniędzy. Wszyscy widzieliśmy Wimbledon. Pula nagród za wygraną jest niezwykła. Jeśli odpadniesz w pierwszej rundzie, dostaniesz więcej, niż ja zarabiam przez cały rok – opowiadał.
Finansowanie nie zmieniło się od czasu, gdy dołączyłem do drużyny w 2011 roku. Kiedy zaczynałem pracę, kwota dla pierwszej ósemki świata wynosiła 21 tysięcy funtów. I wtedy jako 16-latek, bardzo się tym jarałem. Mam już prawie 30 lat, jestem w pierwszej trójce na świecie, a moje wynagrodzenie wynosi 28 tysięcy funtów rocznie, co oczywiście jest bardzo dobrą pensją i całkiem przyzwoitą. Nie jest to jednak powszechnie postrzegana pensja sportowa. Więc tak, próbuję zarobić dodatkowe pieniądze.
"Brytyjski olimpijczyk na OnlyFans publikuje półnagie zdjęcia i filmy, a jego profil obserwuje już 134 tys. osób" – czytamy w mediach. Subskrybenci, aby móc przeglądać publikacje sportowca płacą ponoć 40 zł (już w przeliczeniu na "nasze"). Ponadto mogą dawać mu napiwki za poszczególne posty.