nt_logo

Do Polski nadchodzi potężna burza magnetyczna. Wyjaśniamy, co to zjawisko

redakcja naTemat

29 lipca 2024, 20:41 · 2 minuty czytania
Do naszego kraju zbliża się ogromna burza magnetyczna. W Polsce jej skutki odczujemy już w najbliższych dniach. Co to jednak za zjawisko i czy jakoś na nas wpływa? Wyjaśniamy poniżej.


Do Polski nadchodzi potężna burza magnetyczna. Wyjaśniamy, co to zjawisko

redakcja naTemat
29 lipca 2024, 20:41 • 1 minuta czytania
Do naszego kraju zbliża się ogromna burza magnetyczna. W Polsce jej skutki odczujemy już w najbliższych dniach. Co to jednak za zjawisko i czy jakoś na nas wpływa? Wyjaśniamy poniżej.
Burza magnetyczna idzie do Polski. Co to znaczy? Fot. Alan Dyer / VWPics/Associated Press/East News

Z informacji twórcy profilu "Z głową w gwiazdach" wynika, że "najprawdopodobniej w nocy 30/31 lipca (wtorek/środa) czekają nas bardzo dobre warunki do obserwacji zorzy polarnej na średnich szerokościach geograficznych". Prognozy NOAA wskazują na możliwość wystąpienia burzy magnetycznej G3 –będą to najlepsze warunki od czasu pamiętnej zorzy z 10 maja 2024!" – przekazał.


Burza magnetyczna idzie do Polski. Co to znaczy?

"Jeśli śledzicie aktywność słoneczną, to z pewnością Wasz telefon przez weekend wariował od powiadomień. Na słońcu mamy aż TRZY aktywne obszary o charakterystyce magnetycznej β-γ-δ: AR3762, AR3765 i AR3767. Wszystkie na zmianę generowały na przestrzeni ostatnich dwóch dni serię silnych rozbłysków klasy M (niektóre o włos od klasy X). Było ich łącznie aż jedenaście!" – wyjaśnił specjalista i popularyzator astronomii Karol Wójcicki.

Poinformował też, że w poniedziałkowy poranek o godz. 4:36 jeden z obszarów wygenerował najsilniejszy z nich wszystkich rozbłysk X1.57.

"Część z nich posłała centralnie w stronę Ziemi koronalne wyrzuty masy (CME), które powinny dotrzeć do nas we wtorek. Wiele wskazuje na to, że kilka takich CME na trasie Słońce-Ziemia dogoni się wzajemnie i dojdzie do procesu ich kanibalizacji: fale wysokoenergetycznych cząstek pochłoną się wzajemnie i utworzą jedną silną falę uderzeniową" – czytamy w jego poście.

Jak tłumaczył, "jej zderzenie z Ziemią powinno wywołać burzę magnetyczną G3 i w efekcie zorze polarne występujące na średnich szerokościach geograficznych – w tym na obszarze całej Polski".

"Czy będą to zorze tak silne jak te z 10 maja? Zorze ogarniające całe niebo nad Polską to zjawisko, które zdarza się raz na 30 lat. Trudno więc oczekiwać powtórki z AŻ TAKIEJ rozrywki. Jednak jeśli prognozy się sprawdzą, wierzę, że każdy będzie mógł dostrzec zorzę z terenów podmiejskich z ciemnym niebem" – wyjaśnił Wójcicki.

Zjawisko może też wpływać na ludzi

Zastrzegł jednak, że "finalnie o panujących warunkach najwięcej będzie można powiedzieć na ok. 1 godzinę przed uderzeniem CME w Ziemię, gdy jego parametry będą rejestrowały znajdujące się w pobliżu Ziemi satelity".

Czy jest jednak ta burza magnetyczna? Mówiąc prościej, burze magnetyczne to nagłe i intensywne zmiany pola magnetycznego naszej planety, które powodowane są przez wyrzuty masy ze słońca i powstające w czasie trwania rozbłysków. 

Zjawisko może wpływać na ludzi. Mogą oni odczuwać takie objawy jak np. nerwowość, niepokój czy pobudzenie.

Czytaj także: https://natemat.pl/564767,tsuanmi-w-egipcie-obywatele-dziela-sie-niepokojacymi-zdjeciami