Policja pod nadzorem prokuratora pracuje w miejscu tragicznego wypadku na warszawskim Mokotowie, do którego doszło we wtorek (13.08). W jego wyniku jedna osoba zmarła, a 9 zostało rannych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło przed godziną 11 przy ulicy Woronicza 29. Z niewyjaśnionych na razie przyczyn kierujący samochodem osobowym marki Ssangyong wjechał w znajdujący się w tym miejscu przystanek autobusowy, na którym stało kilkanaście osób.
W wyniku zderzenia dziewięć osób zostało rannych, a jedna, 48-letnia kobieta, mimo reanimacji zginęła – podał w rozmowie z TVN24 mł. bryg. Artur Laudy z PSP w Warszawie.
Ratownicy pracujący na miejscu wypadku precyzują, że większość rannych ma lekkie obrażenia. Najgorzej jest w przypadku 3,5-letniego dziecka, które ma obrażenia żuchwy, czaszki oraz wielomiejscowe uszkodzenia ciała. Lekarze walczą o jego życie.
Do stołecznych szpitali trafiły ponadto dwie kobiety z uszkodzeniami kończyn.
Przyczyny i przebieg zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratora.
Utrudnienia w ruchu oraz kursowaniu komunikacji miejskiej
W związku z wypadkiem ruch na Woronicza został wstrzymany. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.
Zarząd Transportu Miejskiego także informuje o zmianach w kursowaniu autobusów.
"Z powodu zablokowanego przejazdu w rejonie ulic Spartańska/Jana Pawła Woronicza trwają utrudnienia w kursowaniu linii 118,136,218. Możliwe opóźnienia kursów oraz skierowanie linii na trasy objazdowe" – podaje ZTM.