We środę Władimir Putin polecił, aby powrócić do zarzuconego przed laty planu budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego, która miałaby biec przez m.in. Polskę. – Pytanie, czy jest w ogóle ekonomiczne uzasadnienie zwiększenia importu gazu rosyjskiego do UE – powiedział o pomyśle minister skarbu Mikołaj Budzanowski. – To nacisk na Ukrainę – ocenia zaś Paweł Zalewski.
We środę Władimir Putin spotkał się z Aleksym Millerem, szefem Gazpromu, prosząc go o wznowienie prac przy projekcie drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Putin swoją decyzję motywował tym, że należy zwiększyć możliwość dostaw gazu ziemnego do krajów takich, jak Słowacja, Polska i Węgry – informuje dziennik.pl.
Aleksiej Miller, stojący na czele Gazpromu, zaznaczył zaś, że rozmowy z Polską, Słowacją i Węgrami już się zaczęły, a budowa gazociągu mogłaby ruszyć w 2018 lub 2019 roku.
Do decyzji Putina z rezerwą odniósł się minister skarbu Mikołaj Budzanowski, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Budzanowski dodał też, że nie widzi przestrzeni, aby zagospodarować w Europie "np. kolejne 15 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu". Pierwsze komentarze do zapowiedzi Putina pojawiły się także na Twitterze:
Pierwsza nitka gazociągu, który dostarcza gaz ziemny z Rosji do Europy Zachodniej, powstała w latach dziewięćdziesiątych. Większa część gazu płynącego przez terytorium Polski trafia obecnie do Niemiec. Z koncepcji stworzenia drugiej nitki zrezygnowano w 2007 roku, gdy Rosja i Niemcy stopniowo zacieśniały swoją współpracę przy budowie na dnie Bałtyku gazociągu North Stream, omijającego Polskę.
Reklama.
Władimir Putin
W związku z Nord Stream i South Stream faktycznie odeszliśmy od projektu Jamał-Europa 2. Przy South Stream w zasadzie zaczęto już pracować, prosiłbym o to, by wrócić do projektu Jamał-Europa 2. CZYTAJ WIĘCEJ
Mikołaj Budzanowski
Minister skarbu
Pytanie, czy jest w ogóle ekonomiczne uzasadnienie zwiększenia importu gazu rosyjskiego do UE. Raczej, patrząc na rok 2011 i 2012, obserwujemy spadek importu gazu rosyjskiego, w sumie już o 10 mld m3, więc jest to wątpliwe z punktu widzenia ekonomicznego. CZYTAJ WIĘCEJ
Paweł Zalewski
Oferta Putina na Jamal 2 to nie żaden prezent, ale próba nacisku na Ukrainę i kij do podważenia sojuszu polsko-ukraińskiego. Jednocześnie, kiedy Ukraina importuje gaz z Zachodu i rozwija technologie łupkowe, Putin daje nam silne karty do ręki. Oszacujmy korzyści i ryzyka. CZYTAJ WIĘCEJ
Waldemar Kuczyński
Putin wraca do II nitki Jamału. 12 lat temu Rząd Jerzego Buzka tak bronił interesu Ukrainy, że "wybudował" Nordstream. Patrzmy teraz na nasz interes. CZYTAJ WIĘCEJ