W wywiadzie dla "Newsweeka" Norman Davies stwierdza – Polska to jeden z mniejszych problemów Rosji. "Rosjanie manii wielkości nie wyzbyli się w ogromnym stopniu do dzisiaj" – mówi Davies. Brytyjski historyk ocenia też, czy Polacy mogli dogadać się z Hitlerem przed II wojną światową i komentuje poczynania Prawa i Sprawiedliwości.
"Newsweek" rozmawia z Daviesem – znanym historykiem, autorem popularnych w Polsce książek – przy okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej. Maciej Nowicki pyta pisarza m.in. o artykuł z "Uważam Rze", w którym Piotr Zychowicz sugerował, że Polska powinna była dogadać się z Hitlerem.
Jak wyjaśnia Davies, Polska nie mogła osiągnąć z Hitlerem kompromisu w 1939 roku. Wynikało to z konfliktu interesów – Hitler żądałby chociażby wydania polskich Żydów. Również Ukraińcy, zdaniem brytyjskiego historyka, stanowiliby problem – Polska mogłaby stracić Kresy Wschodnie ze względu na ukraińską "tradycję bliskiej współpracy z Niemcami".
Norman Davies opowiada też o obecnej postawie Rosji wobec Europy. Jak stwierdza, "Rosjanie manii wielkości nie wyzbyli się w ogromnym stopniu do dzisiaj". Według pisarza, tę manię napędza "pamięć o II wojnie światowej" – fakt, że to ZSRR pokonał III Rzeszę. Jednocześnie Davies zaznacza, że "Rosjanie nie chcą pamiętać o tym, co zrobili złego – choćby Polakom".
Historyk przekonuje również, że Putin widzi rosnącą pozycję Polski w UE i w związku z tym, chce łagodzić stosunki na linii Moskwa-Warszawa. Według Daviesa, takim gestem było spotkaniem z Donaldem Tuskiem w Katyniu na trzy dni przed katastrofą smoleńską.
Według Daviesa nieprawdą jest też to, co sugeruje część prawicy – że "lemingi" to ludzie, którzy wstydzą się swoich korzeni i historii. Historyk podkreśla, że "poziom
świadomości narodowej jest u Polaków wysoki".
"Widzę co najwyżej krytycznych Polaków. Patriotyzm nie wyklucza krytyki. Polak-obywatel ma prawo wyrazić swoje niezadowolenie. I nie może być za to wyrzucony z narodu" – twierdzi Davies.
Historyk w rozmowie z "Newsweekiem" ocenia też, że rola Prawa i Sprawiedliwości jest w Polsce przesadzona.
Polski rząd wybrał walkę z Niemcami i wiemy, że skutki tej decyzji były bardzo bolesne. Ale czy na pewno byłyby one lepsze, gdyby Polacy wybrali sojusz ze Stalinem? Albo właśnie z Hitlerem? Nie sądzę. Fuehrer sondował w tej sprawie rządzących w Polsce pułkowników. Ale pułkownicy na tyle dobrze znali jego reżim, że nie mieli absolutnie żadnych złudzeń.
"Newsweek"
Norman Davies
Bo nie da się zreformować Rosji w ciągu jednego pokolenia. Ale Rosja przecież powoli ewoluuje.Oczywiście wiemy, jaki jest Putin i z jakich służb się wywodzi. Z pewnością nie jest przyjacielem Polski. Z drugiej strony Polska jest dla niego tylko jednym z kłopotów - raczej mało istotnym w porównaniu z Chinami czy Kaukazem. I dlatego Putin nie ma humoru i siły na konflikt z Polakami.
"Newsweek"
Norman Davies
To był zamierzony gest – chodziło o to, żeby polepszyć stosunki z Polską. (…) Ja jestem przekonany, że Putin zrobił to, żeby uspokoić Polaków. Ten sztuczny strach przed Rosją przed Putinem, który czasem widzimy w Polsce, nie jest na miejscu.
Oni coraz wyraźniej sprowadzają się do twardego jądra wyznawców. Większość Polaków nie jest już w stanie brać ich na poważnie, jeśli wszystkiemu się przeciwstawiają, nieustannie coś insynuują i na nic się nie zgadzają. Nie ma żadnej ofensywy, tylko słowa. Dlatego mam poczucie, że ten balon w końcu pęknie.