Imane Khelif, która na IO w Paryżu zdobyła złoto, wzbudziła tam też spore kontrowersje. Po powrocie do ojczyzny, czyli Algierii przeszła sporą metamorfozę i pokazała się w bardzo kobiecym ubraniu oraz delikatnej stylizacji. To część kampanii reklamowej, w której wzięła udział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Imane Khelif po powrocie do Algierii przeszła metamorfozę
W mediach społecznościowych możemy zobaczyć nagranie, na którym Imane Khelif najpierw jest ubrana na sportowo i ma bokserskie rękawice. Następnie kadry wideo zmieniają się i widzimy bokserkę już po metamorfozie.
Imane ma makijaż, rozpuszczone i wystylizowane włosy oraz biżuterię. Ubrana jest w zwiewną, kwiecistą bluzkę. Na nagraniu uśmiecha się szeroko. Na szyi ma też wywalczony w Paryżu złoty medal. Udostępniony na Instagramie film jest reklamą firmy "Beauty Code".
Bokserka nie zamierza odpuścić też hejtu, jaki ją spotkał podczas igrzysk. Khelif zdecydowała się złożyć pozew dotyczący cyberprzemocy podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Paryska prokuratura poinformowała już w środę agencję prasową AFP, że wszczęła dochodzenie w tej sprawie po skardze Khelif. To jednak nie wszystko. Ze słów prawnika pięściarki wynika, że pozew został złożony ogólnie przeciwko serwisowi X. W skardze wspomniano jednak o słynnych kontrowersyjnych postaciach, która wypowiadały się o niej.
– J.K. Rowling i Elon Musk są m.in. wymienieni w pozwie – powiedział prawnik Nabil Boudi, dodając, że Donald Trump będzie częścią śledztwa. – Trump tweetował, więc niezależnie od tego, czy zostanie wymieniony w naszym pozwie, czy nie, nieuchronnie zostanie zbadany jako część oskarżenia – przekazał.
Algierka nie zamierza odpuścić hejtu, jaki ją spotkał w Paryżu
– Zobaczyłam, że wielkie osobistości, takie jak Donald Trump, porównywały mnie do mężczyzny i bardzo mnie to zabolało – mówiła z kolei bokserka w jednym z ostatnich wywiadów już po powrocie do Algierii.
Jak podkreśliła, nie rozumie tej nieustępliwości i całej tej nienawiści. – Bałam się, ale znów się podniosłam – skwitowała.
Dodajmy też, że w rodzinnej Algierii Khelif jest bohaterką. W sieci dostępne są nagrania, jak świętowano jej złoty medal, jak tłumy wyszły na ulice, a kobiety mówiły, że przynosi im dumę.
Potem zgotowano jej mistrzowskie powitanie na lotnisku. Był szpaler, konfetti, muzyka i tłumy fanów, a także minister ds. młodzieży i sportu oraz przedstawiciele władz lokalnych. – Niech żyje Imane! – witano ją okrzykami.
Sportsmenka spotkała się też z prezydentem tego kraju. Abdelmadjid Tebboune uhonorował ją, gimnastyczkę Kaylię Nemour i biegaczkę Djamel Sedjati Orderem Narodowej Zasługi. Odznaczenie to jest przyznawane za wszelkiego rodzaju zasługi dla Algierii.
"Order Zasługi Narodowej to odznaczenie honorowe nadawane za szczególne zasługi przyczyniające się do podniesienia prestiżu kraju" – tłumaczy serwis El-Moudjahid.
Jak podał algierski serwis TSA, olimpijki otrzymały również czeki, których wysokość nie została ujawniona. W ceremonii wzięli udział również m.in. generał broni i szef sztabu ANP Saïd Chengriha oraz minister młodzieży i sportu Abderrahmane Hammad.
– Odznaczenie Orderem Zasługi Narodowej przez Prezydenta Republiki to bardzo wyjątkowy moment, jestem z tego bardzo dumna – przekazała Khelif w oświadczeniu dla telewizji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.