W czwartek podano, że w toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w RARS prokurator sporządził postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec dwóch kolejnych osób – Michała K. i Pawła Sz. Pierwszy to bliski człowiek Mateusza Morawieckiego i były szef RARS, a drugi to twórca "Red is Bad". Wiadomo już, gdzie mają się ukrywać.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował w czwartek, iż w toku prowadzonego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) uzyskano materiał dowodowy pozwalający na sporządzenie zarzutów brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wobec dwóch kolejnych osób: Michała K. i Pawła Sz.
Michał K. i Paweł Sz. z poważnymi zarzutami
Śledczy podkreślił jednak, że "miejsce pobytu podejrzanych jest nieznane, co uniemożliwiało wykonanie z ich udziałem czynności procesowych".
"Wobec zachodzącej konieczności wszczęcia poszukiwań podejrzanych listami gończymi, prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach wnioski o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania (art. 279 k.p.k.). Wnioski uzasadnione były zachodzącą obawą bezprawnego utrudniania postępowania, a także obawą ucieczki i ukrywania się" – wyjaśnił rzecznik.
Także w czwartek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach uwzględnił wniosek prokuratora wobec podejrzanego Michała K. i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 90 dni od dnia zatrzymania.
Jednocześnie sąd nie uwzględnił takiego wniosku, złożonego wobec podejrzanego Pawła Sz., "uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby konieczne było na obecnym etapie stosowanie tymczasowego aresztowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy podejrzany złożył wniosek o wydanie wobec niego listu żelaznego". Prokurator ma zamiar złożyć zażalenie na postanowienie sądu o nieuwzględnieniu wniosku.
Prok. Nowak poinformował też, że "sąd uznał, że w przypadku obu podejrzanych zachodzi ogólna przesłanka stosowania tymczasowego aresztowania z art. 249 k.p.k. w postaci dużego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im przestępstw".
Media ustaliły, gdzie mogą być podejrzani
Jak już zostało wspomniane, śledczy nie wiedzą, gdzie oni obecnie są. – Do ich miejsc zamieszkania i tych, w których mogli przebywać, kilka razy wysyłani byli policjanci mających ich zatrzymać i doprowadzić przed oblicze prokuratora. Za każdym razem okazywało się jednak, że nie ma ich pod tymi adresami – powiedział Onetowi informator portalu.
Serwis dowiedział się też, że Michał K. według śledczych ukrywać ma się na tureckim Cyprze. Jednocześnie Onetowi nie udało się potwierdzić, gdzie jest Paweł Sz.
Portal zwraca jednak uwagę, że jak wynika jednak ze stenogramów z podsłuchów z jego telefonu, prowadzonych przez CBA w operacji specjalnej o kryptonimie "Walet", do których dotarli dziennikarze, planował on przeprowadzkę na stałe do Hiszpanii. Miało to być jeszcze przed zmianą władzy w Polsce.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.