nt_logo

"Osierocił dwójkę dzieci". Tyle wiemy o strażakach, którzy zginęli w Poznaniu

Natalia Kamińska

25 sierpnia 2024, 14:58 · 2 minuty czytania
W nocy z soboty na niedzielę w jednej z kamienic w Poznaniu doszło do pożaru. Ogień pojawił się w piwnicy. W trakcie akcji doszło też prawdopodobnie do dwóch eksplozji. 11 strażaków jest rannych, a dwóch nie żyje. Co wiemy o tych, którzy zginęli? Najnowsze informacje przekazał jeden z wiceszefów MSWiA.


"Osierocił dwójkę dzieci". Tyle wiemy o strażakach, którzy zginęli w Poznaniu

Natalia Kamińska
25 sierpnia 2024, 14:58 • 1 minuta czytania
W nocy z soboty na niedzielę w jednej z kamienic w Poznaniu doszło do pożaru. Ogień pojawił się w piwnicy. W trakcie akcji doszło też prawdopodobnie do dwóch eksplozji. 11 strażaków jest rannych, a dwóch nie żyje. Co wiemy o tych, którzy zginęli? Najnowsze informacje przekazał jeden z wiceszefów MSWiA.
Co wiemy o strażakach, którzy zginęli w Poznaniu? Nowe informacje. Fot. Karolina Adamska/East News

W niedzielę po południu wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz potwierdził, że podczas akcji w kamienicy w Poznaniu zginęło dwóch strażaków.


– To byli doświadczeni ratownicy. Zginął nasz 34-letni kolega z 12-letnim stażem. Zginął też 33-letni kolega z 11-letnim stażem, który osierocił dwójkę dzieci. Ci strażacy oddali swoje życie, by próbować ocalić innych – powiedział mediom Leśniakiewicz.

Co wiemy o strażakach, którzy zginęli w Poznaniu?

Ci, którzy zginęli, byli jednymi z pierwszych, którzy weszli do budynku w chwili wybuchu. Potem kontakt z nimi się urwał.

To był potężny wybuch. Strażacy opowiadali nam, że jego siła zrzucała im hełmy z głów. To widać też po szkodach sąsiednich budynków, nawet tych znajdujących się po drugiej stronie ulicy – tłumaczył wiceszef MSWiA.

Jak podkreślił, "koordynacja akcji była na dobrym poziomie, nie mam nic do zarzucenia". – Kiedy strażacy przyjeżdżają na miejsce zdarzenia, nigdy nie wiedzą, co może być jego przyczyną i jakie mogą być jego skutki. Podejmują ryzyko, próbując maksymalnie ochronić inne osoby – wskazał.

Głos w sprawie ich śmierci zabrała oczywiście też sama Państwowa Straż Pożarna. "Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci dwóch strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 oraz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu, którzy brali udział w akcji gaszenia pożaru budynku" – czytamy w poście strażaków.

Przypomniano również, że 11 strażaków odniosło obrażenia. "Niestety, dwóch naszych kolegów poniosło śmierć. Komendant Główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski w imieniu własnym oraz całej braci strażackiej składa kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie oraz najbliższym zmarłych strażaków. Niosąc pomoc, ponieśli najwyższą ofiarę. Cześć Ich pamięci!" – tak zabitych pożegnali koledzy.

Kondolencja przekazał także premier. "Dwóch strażaków zginęło dzisiaj w trakcie akcji gaśniczej w Poznaniu. Cześć Ich pamięci! To prawdziwi bohaterowie naszych czasów. Rodziny ofiar otoczone zostaną opieką państwa" – napisał Donald Tusk na X.

Czego nie można trzymać w piwnicy? Grożą za to wysokie mandaty

Jak już informowaliśmy, tej niebezpiecznej sytuacji pewnie można było uniknąć. Zapewne wystarczyłoby, żeby mieszkańcy kamienicy w Poznaniu wiedzieli, czego nie można przechowywać w piwnicy. Okazuje się bowiem, że wybuch mógł być konsekwencją przechowywania tam butli z gazem. To jest nielegalne.

W piwnicach nie można trzymać materiałów łatwopalnych. Na liście rzeczy zakazanych, oprócz wymienionych już butli gazowych, znajdują się lakiery, rozpuszczalniki, farby, czy benzyna. Zakazane są także fajerwerki, czy petardy i akumulatory samochodowe.

Czytaj także: https://natemat.pl/567626,czego-nie-mozna-trzymac-w-piwnicy