Toksyczna chmura nad Europą. Wiadomo, kiedy może dotrzeć do Polski
redakcja naTemat
26 sierpnia 2024, 06:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 sierpnia 2024, 06:10
Brytyjczycy i ich Met Office monitorują chmurę dwutlenku siarki unoszącą się nad Wielką Brytanią po czwartkowej erupcji wulkanu na Islandii. Nie wykluczone, że ta chmura dotrze również do Polski. Tak wynika z najnowszej analizy map pogodowych.
Reklama.
Reklama.
Brytyjskie media podały, że toksyczna chmura zaczęła unosić się nad tym krajem wczesnym rankiem w niedzielę 25 sierpnia i od tego czasu przesunęła się w kierunku południowo-wschodnim.
Toksyczna chmura po wybuchu wulkanu nad Europą
Synoptycy stwierdzili także, że gaz (dwutlenek siarki) w chmurze został uwolniony do atmosfery poprzez wybuch wulkanu na Islandii i będzie miał "niewielki wpływ na jakość powietrza przy powierzchni ziemi". Takie są przewidywania.
Dwutlenek siarki powstaje głównie w wyniku spalania węgla lub ropy naftowej, jednak ogromne ilości tego gazu wydzielają również wulkany podczas erupcji. Wdychanie gazu może powodować takie objawy, jak ból gardła, kaszel, katar, pieczenie oczu, uczucie ucisku w płucach i trudności w oddychaniu.
Bezbarwny gaz ma drażniący, ostry zapach (podobny do zapachu świeżo zapalonej zapałki), a w kontakcie ze skórą może powodować kłujący ból, zaczerwienienie i pęcherze.
Chmura może dotrzeć nad Polskę
Nie jest wykluczone, że chmura przemieści się także nad Polskę. Mapy windy.com pokazują bowiem, że chmura dwutlenku siarki w kolejnych godzinach będzie najpewniej przesuwać się na wschód Europy. Chmura ma pojawić się na północnym zachodzie i północy naszego kraju.
Jeśli chodzi o wybuch jednego z wulkanów na Islandii, to jak informował portal Euronews, wybuchł on po raz szósty w ciągu trzech miesięcy. Nadal też wyrzuca lawę na Półwyspie Reykjanes.
Erupcja rozpoczęła się 22 sierpnia krótko po godzinie 21 czasu lokalnego. W ciągu godziny w kraterze Sundhnúkur powstała szczelina o długości czterech kilometrów.
Zamknięto drogi wokół wulkanu, aby chronić ludzi przed toksycznymi oparami gazu. Są bowiem tacy ciekawscy, którzy chcą tam podjechać bliżej. Turyści zostali także ewakuowani z termalnego uzdrowiska Blue Lagoon, jednej z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Islandii. Nadal jest ono zamknięte.
Islandia ma ponad 30 czynnych wulkanów, co sprawia, że ta północnoeuropejska wyspa jest celem turystyki wulkanicznej. Tym razem jednak lawa nie płynie w kierunku pobliskiego miasteczka rybackiego Grindavik, którego prawie 4000 mieszkańców zostało ewakuowanych w listopadzie. Na Islandii mieszka 400 tys. ludzi.