W PiS dwoją się i troją, aby pokazać, że rząd Tuska nie radzi sobie z sytuacją powodziową na południu Polski. Ta retoryka nie przemawia jednak do Polaków. Widać to po wynikach nowego sondażu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziennik "Rzeczpospolita" zlecił pracowni SW Research badanie ws. powodzi i reakcji na nią rządu Donalda Tuska.
Polacy dość dobrze oceniają reakcję rządu na powódź
8 proc. badanych Polaków wystawiło rządowi Donalda Tuska ocenę "celującą". 18,7 proc. uważa, że jego reakcja na powódź była "bardzo dobra". 18,2 proc. wybrało opcję "dobra".
Tróję, czyli ocenę "dostateczną" wskazało 15,1 proc. pytanych. 13,6 proc. pytanych oceniło reakcję jako "mierną". 12 proc. twierdzi, że wystawiłoby mu ocenę "niedostateczną". 14,3 proc. Polaków nie ma w tej kwestii zdania.
Oceny pozytywne (od 4 do 6) wystawiło zatem rządowi łącznie 44,9 proc. naszych rodaków. Oceny od 1 do 3 wystawiło 40,7 proc. Polaków.
Rząd przygotował też już pomoc dla poszkodowanych. Jak przekazał w tym tygodniu premier, dla osób, które ucierpiały w wyniku powodzi lub podtopień w południowo-zachodniej Polsce, są dostępne różne formy wsparcia.
Można na "szybko" otrzymać 10 tys. zł bezzwrotnego wsparcia na najpilniejsze potrzeby. A następnie na remont lub odbudowę budynku gospodarczego do 100 tys. zł, a budynku mieszkalnego – do 200 tys. zł. "Przewidziane jest dodatkowe wsparcie dla dzieci oraz osób z niepełnosprawnościami. O pomoc mogą starać się również rolnicy, przedsiębiorcy czy studenci" – czytamy na stronie dedykowanej powodzianom. Szczegóły są tutaj.
Pomoc dla powodzian od rządu i UE
W Polsce w czwartek pojawiła się również Ursula von der Leyen. Szefowa KE po spotkaniu z naszym premierem zadeklarowała, że ten "czas jest wyjątkowy, więc działania muszą też być wyjątkowe".
– Chcę powiedzieć, że Europa stoi u boku Polski i pozostałych krajów. To jest katastrofa, musimy połączyć siły, aby stawić czoła żywiołowi – stwierdziła Ursula von der Leyen.
I podkreśliła: – Serce się kraje, kiedy widzi się, jak dewastujący wpływ ma ta powódź. Serce cieszy jednak fakt, że tylu ludzi, wolontariuszy pospieszyło z pomocą w walce z powodzią. Europa stoi u waszego boku.
Padły też zapowiedzi ws. konkretnej pomocy. – Najważniejsza jednak rzecz to znalezienie finansowanie na odbudowanie po katastrofie. W tym celu możemy wykorzystać dwa źródła. Przede wszystkim Fundusz Solidarności, który może posłużyć do odbudowy dróg, autostrad, linii kolejowych, autostrad czy infrastruktury – wyliczyła polityczka.
Jak wskazała, jest świadoma "patrząc na skalę zniszczeń, że te pieniądze nie wystarczą". – Dlatego wspólnie omawialiśmy pójście dalej, jeśli chodzi o Fundusz Spójności, z maksymalną elastycznością i szybkością. Zostanie zmobilizowany tak, żeby można go było wykorzystać w sposób dostosowany do potrzeb kraju i tam, gdzie te potrzeby są największe – przekazała. Mówimy o kwocie 10 mld euro. Do Polski ma trafić 5 miliardów.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.