Oglądalność gali oscarowej już nie zachwyca, a Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej oraz stacja ABC każdego roku szukają sposobów, by to zmienić. Tym razem mają pomysł na prowadzącego, a raczej jego brak. Zamiast jednego gospodarza ceremonię miałyby prowadzić gwiazdy, w tym... Deadpool i Wolverine.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kiedy w zeszłym roku Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła, że galę Oscarów poprowadzi po raz czwarty Jimmy Kimmel, widzowie nie byli zachwyceni. Dominowały głosy, że to odgrzewany kotlet, a organizatorzy idą po linii najmniejszego oporu. Większość krytyków wolała kogoś świeżego, kto jest mniej "sucharski".
W tym roku Kimmel już nie powróci, co powiedział wprost. Jak pisze serwis "Deadline", pomysł na prowadzącego Oscary 2025 jest inny. Mianowicie miałoby go nie być, a przynajmniej w takiej formie, do jakiej przyzwyczaiła nas gala (nie jest to całkiem nowy pomysł, bo Oscary nie miały prowadzącego już w 2019, 2020 i 2021 roku).
Zamiast jednego gospodarza przyszłoroczną galę miałyby prowadzić gwiazdy. Każda – indywidualnie lub w parach – zajęłaby się innym segmentem ceremonii oscarowej, co miałoby "ożywić" całe wydarzenie. Owszem, było już tak w 2022 roku, kiedy rolą prowadzącej wymieniały się Regina Hall, Amy Schumer i Wanda Sykes, jednak tym razem ma być inaczej, a grupa gospodarzy ma być większa.
Kto poprowadzi Oscary 2025? Gospodarzy ma być wiele, mówi się o Hugh Jackmanie i Ryanie Reynoldsie
Jednym z duetów mają być Hugh Jackman i Ryan Reynolds, czyli gwiazdy wielkiego tegorocznego hitu "Deadpool & Wolverine". Nie tylko film zarobił na świecie 1,33 miliarda dolarów (to drugi najlepszy wynik po "W głowie się nie mieści 2" i 1,69 mld), ale to produkcja Disneya, do którego należy również ABC, czyli stacja transmitująca Oscary. Jackman świetnie prowadził już ceremonię w 2009 roku, a Reynolds również nie narzeka na brak charyzmy, dlatego pomysł wydaje się trafiony.
Ale czy aktorzy się zgodzą? "Zaufane źródła przekazały 'Deadline', że rozmowy są rzeczywiście prowadzone, ale pojawiają się sprzeczne sygnały co do tego, czy gwiazdy są skłonne wziąć udział. Przypuszczam, że pojawia się również kwestia kampanii oscarowej Disneya i Marvela dla 'Deadpoola & Wolverine’a', w której podobno Reynolds ma być promowany w kategorii najlepszy aktor, a Jackman jako aktor drugoplanowy" – pisze Pete Hammond w Deadline.
Z kim rozmawiają jeszcze organizatorzy? Podobno innym duetem miał być Dwayne Johnson (The Rock) oraz Kevin Hart, który prowadził już galę w 2005 i 2016 roku, a w 2019 roku musiał zrezygnować z tej intratnej propozycji z powodu homofobicznych tweetów sprzed lat.
Jednak ta para na Oscarach 2025 to prawdopodobnie już przeszłość. Niedawno Hart powiedział bowiem w Sky News, że nie chce już nigdy prowadzić oscarowej gali, bo to "niedobre wydarzenia dla komików". Niewykluczone jednak, że pojawiłby się sam Johnson (lub w duecie z kimś innym).
Wśród nazwisk pojawiają się również Will Ferrell i Amy Poehler. Rolę prowadzącego podobno zaoferowano też Johnowi Mulaneyowi, ale komik odmówił.
Kto poprowadzi Oscary 2025 i czy faktycznie będzie wielu prowadzących? W zeszłym roku ogłoszono to w listopadzie, więc możliwe, że Akademia i ABC odsłonią karty do końca tego roku.
Przypomnijmy, że listę nominowanych do Oscara poznamy 17 stycznia 2025 roku (polskim kandydatem do kategorii najlepszy film międzynarodowy jest "Pod wulkanem" Damian Kocura), a sama 97. gala odbędzie się 2 marca.