Wpłacono kaucję za księdza Michała Olszewskiego oskarżonego w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Duchowny być może opuści areszt. Obecnie trwają czynności z udziałem prokuratora. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak ujawniła nam szczegóły i przypomina: sama wpłata to nie wszystko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mecenas Michał Skwarzyński związany z Ordo luris potwierdził w rozmowie z dziennikarzami RMF FM, że kaucja za ks. Michała Olszewskiego została wpłacona i cały proces formalności jest w toku.
Mecenas w rozmowie z mediami zadeklarował, że wpłacono kaucję zarówno za księdza jak i przebywające w areszcie dwie urzędniczki. Zapytaliśmy o to Prokuraturę Krajową. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prokurator Anna Adamiak przekazała nam jednak inne informacje.
Nowe informacje w sprawie zwolnienia z aresztu z Prokuratury Krajowej
W rozmowie z naTemat.pl prokurator Anna Adamiak ujawniła, że kaucja za księdza Michała Olszewskiego została wpłacona na konto prokuratury. Po potwierdzeniu przelewu prokurator prowadzący skontaktował się z obrońcą, aby ustalić termin spotkania z osobą, która dokonała wpłaty, co jest wymagane dla przeprowadzenia czynności procesowych.
– Przepisy mówią o tym, że wpłaty może dokonać podejrzany lub inna osoba, więc każda osoba może się stawić. To musi być taka osoba, która złoży przede wszystkim oświadczenie, co do źródła pochodzenia tej kwoty poręczenia i to oświadczenie składa oczywiście pod rygorem odpowiedzialności karnej – mówi rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Anna Adamiak.
Osoba wpłacająca kaucję jest po części odpowiedzialna za podejrzanego. Prawo mówi, że jeżeli po zwolnieniu z aresztu podejrzany nie będzie stosował się do nałożonych na niego środków – czyli do dozoru policyjnego lub złamie wydany przez sąd zakaz kontaktu z innymi podejrzanymi w sprawie, to wraca do aresztu, a środki wpłacone na kaucję ulegają przepadkowi.
– Gdyby okazało się, że osoba podejrzana nie realizuje wolnościowych lub innych środków nałożonych przez sąd, czyli utrudnia postępowanie po uchyleniu, to ta kwota ulega przypadkowi, więc osoba wpłacająca kaucję musi też wiedzieć, że deklaruje tutaj, że wpłaca określoną kwotę, czyli daje gwarancję należytego udziału w postępowaniu podejrzanych, natomiast gdyby okazało się, że się pomyliła, to traci pieniądze – wyjaśnia w naszej redakcji procedury prokurator.
Prokuratura mówi, że nie otrzymała kaucji za aresztowane urzędniczki. Przepisy wymagają, aby osoba dokonująca wpłaty złożyła oświadczenie o źródle pochodzenia środków. Oświadczenie to jest składane pod rygorem odpowiedzialności karnej. Prokurator może również zweryfikować źródło, jeśli ma wątpliwości. Co znacząco wydłuża proces.
Kiedy ks. Olszewski wyjdzie z aresztu?
Podczas briefingu pod budynkiem prokuratury mec. Michał Skwarzyński poinformował, że kaucja za ks. Michała Olszewskiego została wpłacona przez jednego z braci zakonnych. Wcześniej pomoc oferował w tej sprawie m.in. były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Ostatecznie jednak europoseł PiS pieniędzy nie wpłacił.
Mec. Skwarzyński poinformował również, że w przypadku dwóch byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości poręczenie majątkowe wpłacił były gwiazdor TVP Michał Rachoń – jednak prokuratura tego nie potwierdza.
Po przyjęciu oświadczenia i poręczenia, prokurator przekazuje odpowiednie dokumenty do jednostki penitencjarnej, w której przebywa podejrzany.
– Jeżeli prokurator przyjmie oświadczenie, dokona czynności przyjęcia poręczenia majątkowego i uzna, że nie ma potrzeby weryfikacji źródła i że ta czynność została skutecznie przeprowadzona, wówczas prokurator sporządza odpis postanowienia sądu, wczorajszego sądu apelacyjnego, ten protokół przyjęcia poręczenia oraz nakaz zwolnienia, który będzie musiał wystawić prokurator krajowy – tłumaczy cały proces w rozmowie z naTemat prokurator Anna Adamiak.
Jeżeli wszystkie czynności przebiegną bez przeszkód, ksiądz Olszewski może jeszcze dziś zostać zwolniony z aresztu.
Prokurator Anna Adamiak poinformowała również, że dziś odbędzie się konferencja prasowa w Prokuraturze Krajowej, na której ujawni więcej informacji.