Dawid Podsiadło jest niekwestionowaną gwiazdą polskiej muzyki. Jego koncerty zapełniają całe stadiony, a muzyk ma wierne grono fanów. We wtorek zapowiedział, że już w grudniu w kinach będzie można obejrzeć film z jego koncertów: "Dawid Podsiadło – Dokumentalny".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Kochani, podczas siedmiu koncertów na stadionach towarzyszyły nam kamery. Były w busie, były w garderobach, pod sceną też były i na scenie też, a teraz przyszedł czas, w którym postanowiliśmy wam pokazać, co zarejestrowały" – poinformował we wtorek na Facebooku Dawid Podsiadło.
Podsiadło zapowiada film dokumentalny z trasy koncertowej
"Dawid Podsiadło – Dokumentalny", bo tak nazywa się ten film, będzie można zobaczyć przedpremierowo w kinach WYŁĄCZNIE 3 grudnia" – uściślił.
"Chcecie zobaczyć, jaki jest naprawdę Kuba Wojewódzki? Tego i innych rzeczy nie dowiecie się z tego filmu, ale macie okazję zajrzeć za kurtynę stadionu i zobaczyć jak sobie radziliśmy z tą przygodą" – zachęca artysta do zobaczenia filmu.
Sprzedaż biletów rusza 14 listopada o godz. 14:00. "Biuletynowcy sprawdzajcie maile, bo wy szybciej" – dodał na sam koniec.
Informacja wprawiła w zachwyt fanów. "Super pomysł", "Sprawdzam pocztę", "No i zrobił mi Pan dzień Panie Dawidzie" – brzmi kilka z nich.
Podsiadło ma wielkie grono fanów w różnym wieku
Co ciekawe, Podsiadło ma fanów w różnym wieku.
"Bo kto tak naprawdę chodzi na koncerty Dawida Podsiadło? Do tej pory myślałem, że ma młodą widownię. No, powiedzmy w przedziale 20-35 lat. Ale przysięgam, że tylko w moim sektorze przedział wiekowy mógł wynieść... 5-75 lat. Ludzie przyszli z małymi dziećmi, dorośli przyprowadzili swoich rodziców w starszym wieku. Takiej mieszanki pokoleń się nie spodziewałem" – pisał dziennikarz naTemat.pl Łukasz Grzegorczyk, który był w czerwcu na jego koncercie.
"W Chorzowie był ogień, dosłownie. Zadbano o płomienie, które "strzelały" ponad scenę. I to wszystko było na tyle efektowne, że nawet nie miałem czasu porozglądać się wokół" – tak z kolei opisał sam koncert.
Dodajmy, że ta trasa koncertowa Dawida Podsiadło przeszła do historii. Była wyjątkowa pod wieloma względami. Dzięki formule sceny – "360 stopni" każde miejsce na trybunach mogło być zajęte.
Wówczas dyrektor Stadionu Śląskiego Adam Strzyżewski w rozmowie z portalem Ślązag przekazał, że na oba chorzowskie koncerty Dawida sprzedano po 88 500 biletów. – Biorąc pod uwagę liczbę osób do obsługi imprezy, mieliśmy w sobotę na Stadionie Śląskim ponad 100 tysięcy osób – powiedział.
Przypomnijmy, że Dawid Podsiadło zaczynał karierę muzyczną w zespole Curly Heads. W 2012 roku wziął udział w 2. edycji programu "X Factor" i go wygrał. Do tej pory wydał cztery albumy, które składają się niemal z samych hitów.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.