Kolejne sondaże pokazują, że PiS nie miałoby dziś najmniejszych szans nawet na powtórzenie wyborczego "sukcesu" z 15 października 2023 roku. Poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego utrzymuje się poniżej psychologicznej granicy 30 proc. – dowiadujemy się z nowego sondażu, którego wyniki naTemat.pl przekazała firma badawcza Research Partner.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to Koalicja Obywatelska z wynikiem 32,1 proc. wyprzedziłaby Zjednoczoną Prawicę, której poparcie spadło nieznacznie poniżej poziomu 30 proc. (do 29,4 proc.).
Stabilne trzecie miejsce zajmuje Konfederacja, na którą zagłosowałoby 10,2 proc. respondentów. Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 i PSL, uzyskałaby poparcie 9,4 proc. Polaków, a Lewica 7,2 proc.
Poza "wielką piątką" inne partie w Polsce się nie liczą. Jak pokazują dane Research Partner, poparcie dla innych ugrupowań politycznych kształtuje się poniżej 3 proc.
Jest spora grupa do zagospodarowania
Nieco ponad 9 proc. Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos. Polacy niezmiennie deklarują wysokie zainteresowanie wyborami – dziś najprawdopodobniej 76,1 proc. Polaków zagłosowałoby w wyborach parlamentarnych (w tym 57,3 proc. respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach "zdecydowanie tak", a 18,8 proc. "raczej tak").
O wskazanie prawdopodobnego podziału mandatów poprosiliśmy dr. Macieja Onasza, adiunkta w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzącego badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań. Kształtuje się on następująco:
Zjednoczona Prawica – 177 mandatów
Koalicja Obywatelska – 174 mandaty
Konfederacja – 45 mandatów
Polska 2050 z PSL (Trzecia Droga) – 42 mandaty
Lewica – 22 mandaty.
Może się wydawać dziwne, że ugrupowanie z większym poparciem uzyskuje mniej mandatów od drugiego w zestawieniu. Za to jednak odpowiada czynnik, który można nazwać "geografią wyborczą". Chodzi m.in. o to, że PiS jest silne w regionach, które mają mandatów poselskich lub zgarnia tam pełną pulę.
Jakby nie patrzeć, PiS ciągle w opozycji
Taki rozkład mandatów oznacza, że obecna koalicja rządząca uzyskałaby łącznie 238 mandatów i nieznaczną większość w ławach sejmowych, a partie opozycyjne miałyby zatem 222 reprezentantów w niższej izbie Parlamentu. Warto dodać, że w poprzednim sondażu przeprowadzonym w dniach 13–16 września 2024 roku, KO z koalicjantami mogły liczyć na 5 mandatów mniej.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 8.11–11.11.2024, na ogólnopolskiej próbie 1080 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.