- Jesteśmy tu, by domagać się, aby rząd Sudanu zaprzestał mordowania, gwałcenia i głodzenia na śmierć swoich własnych obywateli - mówił Clooney na schodach sudańskiej ambasady. Jego wystąpienie przerwała policja.
W kajdankach i w policyjnej eskorcie - tak spod ambasady Sudanu w został wywieziony George Clooney. Aktor trafił do aresztu po tym, jak domagał się przestrzegania praw człowieka w tym kraju. Na schodach sudańskiej ambasady towarzyszyli mu kongresmeni i ojciec - Nick Clooney. Część z nich także aresztowano.
George Clooney uważa, że w Sudanie będzie miał miejsce największy kryzys humanitarny w historii, jego zdaniem sytuacja tam jest poważniejsza nawet niż w ogarniętym wojną domową Darfurze. Clooney i inni aktywiści domagali się wysłania tam pomocy humanitarnej.
O co chodzi?
W trakcie wojny domowej między islamską Północą a animistyczno-chrześcijańskim Południem Sudanu mieszkańcy Gór Nubijskich (prowincja Południowego Kordofanu) wsparli tę drugą stronę. Po blisko trzydziestu latach starań Południe uzyskało rok temu upragnioną niepodległość. Góry Nubijskie pozostały jednak na terenie Północy. W czerwcu rząd w Chartumie odciął ten obszar od świata i rozpoczął brutalną kampanię, którą wielu ekspertów określa jako czystki etniczne. Według aktywistów coraz bardziej przypomina to wydarzenia w Darfurze, które w latach 2003-2007 kosztowały życie 300 tysięcy ludzi i pozbawiły domów prawie trzy miliony osób
Znany aktor widział skutki konfliktu w Sudanie na własne oczy - wraz z ekipą filmową przekradł się do odciętych od świata Gór Nubijskich, gdzie nagrał film dokumentalny o cierpieniu ofiar. W środę spotkał się z kongresmenami, aby opowiedzieć im o kryzysie humanitarnym, który panuje w kraju.
- Widzieliśmy dzieci ranione przez szrapnele, w tym 9-latka, któremu oderwały ręce. To, co robi rząd Sudanu, to kampania morderstw, gwałtów i wysiedlania - mówił aktor, przedstawiając sytuację, która panuje w Górach Nubijskich. Rząd Sudanu bombarduje ten rejon już od roku.
Clooney nie ma wątpliwości, że za masakry odpowiedzialny jest prezydent Omar al-Baszir, gubernator Południowego Kordofanu Ahmad Harum i minister obrony Abdelrahim Muhamad Hussejn. – To ci sami ludzie, którzy niszczyli Darfur. Są najgorszymi zbrodniarzami wojennymi nowego wieku – stwierdził w swoim wystąpieniu w Kongresie.