logo
Rząd zdecydował ws. cen energii Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER; Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Reklama.

19 listopada rząd przyjął projekt ustawy, który zakłada utrzymanie do końca września 2025 r. ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh.

"Ta decyzja to zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa finansowego dla polskich rodzin. Mrożenie cen energii to krok, który wspiera gospodarstwa domowe w trudnych czasach. Wspieramy ludzi, jednocześnie budujemy zielony miks energetyczny, który obniży ceny energii" – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.

Chodziło o wprowadzenie działań osłonowych w 2025 r. dla gospodarstw domowych. Dzięki temu odbiorcy nie odczują w sposób znaczący wzrostu rachunków za energię elektryczną. Gdyby nie decyzja o "mrożeniu" cen, zgodnie z nową taryfą, Polacy płaciliby 623 zł/MWh.

Sonda

Czy mocno odczuwasz obecne rachunki za prąd?

349 odpowiedzi

Przyjęcie tego projektu wydawało się formalnością, bo jego akceptację Donald Tusk potwierdził jeszcze przed posiedzeniem rządu. Głos w sprawie zabrał też marszałek Sejmu. – Chcielibyśmy, aby pierwsze czytanie projektu było na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu, a uchwalić ją w środę następnego tygodnia – deklarował Szymon Hołownia.

Przypomnijmy, że aktualne, czterodniowe posiedzenie Sejmu będzie kontynuowane w środę w następnym tygodniu.

Dlaczego w Polsce mamy drogi prąd?

Jak zauważył Konrad Bagiński z naTemat, na tle Europy i świata mamy wyjątkowo drogi prąd. A powodów jest kilka.

Pierwszym i podstawowym grzechem są opóźnienia wszystkich dotychczasowych rządów w rozwoju energetyki jądrowej i odnawialnej. PiS rządziło osiem lat, w tym czasie nie dorobiliśmy się ani elektrowni jądrowej, ani porządnego systemu odnawialnych źródeł energii, ani chociażby prób jej magazynowania. Straciliśmy czas i dosłownie setki miliardów złotych.

Obecny rząd miał już kilka pomysłów, jak spróbować zmniejszyć rachunki za prąd. Było kilka propozycji, które opisał Sebastian Luc-Lepianka z INNPoland.

Czytaj także: