Załoga rosyjskiego statku wystrzeliła racę w stronę śmigłowca Bundeswehry. Niemcy wykonywali lot patrolowy nad Morzem Bałtyckim. Wówczas w ich stronę wystrzelono racę z rosyjskiego statku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na Morzu Bałtyckim doszło do incydentu między śmigłowcem Bundeswehry a rosyjskim statkiem. Rosjanie strzelali amunicją sygnałową. Poinformowała o tym niemiecka agencja prasowa dpa.
Rosjanie wystrzelili racę do niemieckiego śmigłowca
Także minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock wspomniała o incydencie na marginesie spotkania NATO w Brukseli. Nie podała jednak szczegółów. Nie jest jasne, kiedy doszło do zdarzenia. Baerbock zapowiedziała więcej patroli na Morzu Bałtyckim.
Dodajmy także, że po uszkodzeniu kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim premier Polski Donald Tusk zaproponował niedawno wspólny nadzór nad tym morzem.
Polski szef rządu wskazał przy tym, że wojna całkowicie zmieniła rzeczywistość naszego regiony. – Kraje skandynawskie i bałtyckie to nasi najbliżsi sojusznicy i partnerzy, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa – mówił.
Jak podkreślił, "Ukraińcy, stawiając się Rosji, sprawiają, że my jesteśmy bezpieczniejsi, że katastrofa jest odleglejsza". – Wolna Ukraina to bezpieczniejsza Polska, Norwegia, Szwecja i inne kraje – zauważył Donald Tusk.
Niemieckie i norweskie wojsko pojawi się w Polsce
Co ważne, Niemcy zdecydowali się również ponownie rozmieścić w południowo-wschodniej Polsce swoich żołnierzy oraz systemy obrony powietrznej Patriot.
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius, co cytował serwis DW, ogłosił, że operacja ta ochroni węzeł logistyczny, z którego będą dostarczane kolejne pojazdy, broń i amunicja do Ukrainy.
W Polsce pojawią się także norweskie F-35. "Od grudnia kolejne wzmocnienie bezpieczeństwa naszych granic. Cztery norweskie F-35, a także ich systemy obrony powietrznej i przeciwlotniczej będą chronić naszą przestrzeń i wschodnią flankę NATO. Bardzo dziękujemy naszym sojusznikom z Norwegii!" – poinformował w poniedziałek (2 grudnia) szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zadaniem Norwegów będzie obrona przestrzeni powietrznej nad lotniskiem w Rzeszowie, które jest kluczowym węzłem dostaw broni dla Ukrainy. Ich misja potrwa do Wielkanocy.
Polska stara się o własne samoloty tego typu. Jak możemy przeczytać na stronie MON, 28 sierpnia, w Święto Lotnictwa Polskiego, w USA odbyła się oficjalna prezentacja pierwszego samolotu F-35 zakupionego przez Polskę. Przylot pierwszego samolotu jest planowany na przełomie 2025/26 roku. Wcześniej nasi piloci przejdą oczywiście szkolenie w USA.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.