Zmiany w przepisach dotyczących identyfikacji policjantów nabierają tempa. Po czterech latach konsultacji wkrótce na mundurach funkcjonariuszy pojawią się nowe identyfikatory. Przypisany do każdego numer służbowy ma pomóc w rozpoznawaniu policjantów podczas interwencji. Zwłaszcza podczas tych przeprowadzonych nieprawidłowo.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Radio RMF FM poinformowało, że zakończyły się konsultacje nad rozporządzeniem o identyfikatorach numerycznych dla policjantów. Teraz, po zatwierdzeniu przez komisję prawniczą, rozporządzenie trafi do podpisu ministra MSWiA.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, identyfikatory pojawią się na mundurach już w pierwszej połowie przyszłego roku. Rzecznik Praw Obywatelskich ma jednak ogromne wątpliwości co do formy zatwierdzonych oznaczeń. Będzie to bowiem ciąg sześciu cyfr – który dla wielu osób może okazać się trudny do zapamiętania.
Koszty i procedura nowych identyfikatorów dla policjantów
Koszty całej operacji to kilkanaście milionów złotych. Choć suma może wydawać się duża, to w kontekście zmian, które mają poprawić transparentność pracy policji, inwestycja ta jest uzasadniona. Nowe przepisy przewidują, że identyfikatory będą metalowymi tabliczkami lub taśmami materiałowymi z numerem służbowym, który będzie umieszczony na piersi policjanta.
Po podpisaniu rozporządzenia, Komenda Główna Policji ogłosi przetarg na produkcję identyfikatorów. Nowe oznaczenia będą stosowane głównie przez funkcjonariuszy działających w oddziałach prewencji i podczas tłumienia zamieszek. Prace nad tym projektem trwały od 2020 roku.
Zdarzenia, które zmusiły MSWiA do zmiany prawa
Wprowadzenie nowych oznaczeń to reakcja na kontrowersyjne wydarzenia z listopada 2020 roku. Wówczas, podczas Marszu Niepodległości, policjanci w kaskach bez indywidualnych identyfikatorów pobili przypadkowe osoby.
Mimo posiadania nagrań i zeznań świadków śledztwo w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców. Funkcjonariusze, ukryci pod kaskami i maseczkami (pandemia), nie byli rozpoznawalni, co znacząco podważyło zaufanie do służb mundurowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości
Po wydarzeniach z 2020 roku Rzecznik Praw Obywatelskich apelował o wprowadzenie regulacji, które zapewnią łatwiejszą identyfikację funkcjonariuszy. Podkreślał, że w sytuacjach interwencji, szczególnie w tłumie, obecność widocznych identyfikatorów jest niezbędna do zapewnienia odpowiedzialności.
Mimo iż projekt zyskał poparcie, to pojawiły się także wątpliwości. Zastępca RPO zauważył, że sześciocyfrowe numery mogą być trudne do zapamiętania przez świadków interwencji. Dodatkowo forma umieszczania identyfikatorów może nie być wystarczająca, ponieważ policjant nie zawsze stoi przodem do osoby obserwującej zdarzenie.