Rząd Tuska dostał od ZUS niezły "prezent". Tak zaoszczędzi nawet 7 miliardów złotych

Zgodnie z informacjami, które przekazał "Puls Biznesu" zakład wykorzysta nie więcej niż 66 mld zł z 72,7 mld zł zapisanych w ustawie budżetowej. Oznacza to, że są już pierwsze oszczędności w tegorocznym budżecie. ZUS nie weźmie całej dotacji, jaką zaplanowano dla niego na ten rok.

"PB" poinformował, że ZUS nie musi wykorzystywać pełnej dotacji budżetowej, bo sytuacja finansowa funduszy, którymi zarządza, jest bardzo dobra. Dotyczy to szczególnie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury i renty w powszechnym systemie emerytalnym.

Aktualnie pokrycie wydatków wpływami ze składek utrzymuje się blisko rekordowych poziomów. Po trzech kwartałach sięgało 83,8 proc, a to więcej niż w poprzednim roku – 83, 6 proc. I niewiele mniej niż w rekordowym roku 2022, gdy wynosiło 85 proc.

ZUS wyjaśnia, że "rozgrzany rynek pracy" jest efektem jego dobrej sytuacji finansowej. Szczególnie wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, który wyniósł 11,4 proc. rok do roku, co niweluje niewielki spadek zatrudnienia (o 0,3 proc.). Wzrost funduszu płac (czyli sumy wypłat ze wszystkich etatów) bezpośrednio przekłada się na zwiększenie wpływów ze składek.

Jak już pisaliśmy w naTemat, emeryci mają powody do niepokoju. We wrześniu 2024 nie było wyczekiwanej drugiej waloryzacji emerytur, choć inflacja od lipca 2024 jest coraz wyższa. W październiku jej wskaźnik osiągnął 5 procent.

Waloryzacja emerytur 1 marca będzie najniższa od wielu lat – podaje infor.pl. Serwis wskazuje, że inflacja w drugiej połowie wyniosła nawet 5 procent. W tej sytuacji waloryzacja emerytur na planowanym przez rząd poziomie właściwie nie będzie przez emerytów odczuwalna. A co z 13 emeryturą w 2025?

Trzynasta emerytura ma wynieść 1 884,61 złotych. Dodajmy, że to kwota brutto. ZUS potrąci z niej 9 procent na składkę zdrowotną. A tym emerytom, którzy mają świadczenie wyższe niż 2500 zł, dodatkowo potrąci zaliczkę na PIT.