Unia Europejska wprowadziła właśnie obowiązek standaryzacji portu USB-C w urządzeniach elektronicznych, takich jak telefony, tablety, czytniki czy słuchawki, sprzedawanych na jej terenie. Od kwietnia 2026 roku regulacje obejmą także laptopy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od teraz będzie jedna ładowarka do wszystkich telefonów
W UE wszystkie nowe małe i średnie urządzenia elektroniczne, takie jak smartfony, tablety, słuchawki, aparaty fotograficzne, głośniki przenośne i niektóre laptopy, będą musiały być od teraz wyposażone w port ładowaniaUSB-C.
Decyzja ta obejmuje również urządzenia sprzedawane bez ładowarek w zestawie (tzw. sprzedaż odrębna).
Producenci muszą dostosować swoje urządzenia do nowych regulacji do końca 2024 roku. W przypadku laptopów obowiązek ten zacznie obowiązywać od 2026 roku.
Korzyści jednej ładowarki dla konsumentów:
Możliwość używania jednej ładowarki do różnych urządzeń, co zmniejszy koszty i ilość kabli.
Ułatwienie życia codziennego, szczególnie w podróży.
Zmniejszenie ilości elektrośmieci dzięki ograniczeniu produkcji niepotrzebnych ładowarek.
Co ważne, UE szacuje, że nowe przepisy mogą zmniejszyć ilość odpadów elektronicznych o kilka tysięcy ton rocznie. Standaryzacja ma również na celu redukcję emisji związanych z produkcją i transportem ładowarek.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Dodajmy, że niektórzy producenci (np. Apple, który długo używał portu Lightning w swoich urządzeniach) początkowo wyrażali obawy o wpływ przepisów na innowację. Koszty dostosowania linii produkcyjnych mogą być początkowo wysokie dla firm.
Produkcja ładowarek nie wiąże się z dużymi kosztami
Sam koszt produkcji ładowarki nie jest jednak duży. Koszt produkcji ładowarki zależy oczywiście od jej rodzaju i funkcji. Proste ładowarki USB-C mogą kosztować producentów od około 1 do 5 dolarów za sztukę w masowej produkcji, podczas gdy bardziej zaawansowane modele z funkcjami szybkiego ładowania lub większą mocą mogą kosztować 5–15 dolarów.
Czynniki takie jak jakość materiałów, badania i rozwój, certyfikaty bezpieczeństwa, a także skala produkcji wpływają na ostateczne koszty.
Jednak obecnie to elektrośmieci stanowią jedno z największych wyzwań środowiskowych UE, z dużym potencjałem recyklingu, który często nie jest w pełni wykorzystywany. Kampanie edukacyjne i regulacje mają zachęcić do ponownego użycia oraz właściwego utylizowania urządzeń elektronicznych. Jedna ładowarka do wielu urządzeń na pewno się do tego przyczyni.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.